Wielki sukces w sezonie 1 i fajnie ukryte to co zaraz napiszę ... ale drugi sezon to jak zwykle tylko poświęcony kulturze woke , zero świeżości i totalne dla mnie dno , jest to pierwszy serial którego do końca nie obejrzę
Ta konfrontacja to minimalna i najgorzej rozpisana w tej serii. Wykonanie mnie zawiodło.
Co do serii to jakoś mało tego Burtona jednak dość ciekawie Wednesday przedstawiona, co do castingu to prima. Muzyka i budynek szkoły super klimat. Miasteczko typowo amerykańskie. Taka szkoła magiczna ze szczyptą czarnego humoru i...
Muszę powiedzieć że Zeta Jones wygląda jak prezenterka Vampiria z lat 50 a szczególnie z filmu Eda Woods Plan 9 z kosmosu.
- scena, gdzie ta blondi niby przypadkiem coś wylała na spodnie murzyna to jakieś nieporozumienie. To American Pie, czy serial inspirowany Adamsami? Bardzo się zawiodłem, scena była wyjątkowo żenująca.
Catheriny Zety Jones w pierwszym sezonie było jej za mało a dla mnie zagrała najlepiej ze wszystkich aktorek które grały Morticie.
Serial który przyjemnie mi się oglądało w pierwszym sezonie..... Za dużo gadania ,za mało akcji. To miało być straszne i mroczniejsze ale ja się pytam niby gdzie są takie momenty? To wygląda jak bajka dla przedszkolaków. Na Plus Ortega która trzyma poziom ,ale Emma Myers też robiła co mogła ,spieprzyli scenariusz.
co jest z tym lektorem ? dźwięk jakby go nagrywano na Nokii 3310 w piwnicy, z telefonem po drugiej stronie drzwi :))
Nie ma co porównywać do filmów, komiksów szczerze nie kojarzę. Ortega jako Wednesday jak dla mnie robi świetną robotę! W ogóle obsada bardzo na plus. Cała historia dosyć banalna i przewidywalna, ale klimat, muzyka i gra aktorska definitywnie poprawia jakość serialu. Polecam na jesienny weekend jak najbardziej :)
Gdyby to nie było w klimacie Rodziny Addamsów, to byłby to kolejny średniawy serial dla młodzieży z ich perypetiami i przygodami - coś jak np. "Przewodnik po zbrodni według grzecznej dziewczynki". Ortega i jej postać ten serial ratuje, plus jej rodzinka z Rączką na czele, z powodów sentymentalnych, i to w zasadzie...
SPOILERY DO ZAKOŃCZENIA, NIE MAM POJĘCIA JAK DODAĆ OSTRZEŻENIE O SPOILERACH W EDYCJI WIĘC PISZE TAK
Przez 7 odcinków serial daje nam małe wskazówki, tak byśmy się sami mogli domyśleć o co chodzi. I przez 7 odcinków myślałam, że O! jaki zaskakująco dobry serial, dobrze poprowadzony, angażuje widza aby sam też rozwiązał...
Pomimo, iż film większości się podoba, jest zupełnie oderwany od oryginalnej rodziny Addamsów. Wygląd i charakter osób, poza "mrocznym" stylem, niestety nie pokrywa się z dotychczas znanymi postaciami, co zniekształca show do formy, którą można było nazwać zupełnie inaczej. Kompletny brak analizy bohaterów: Gruby, mało...
więcejW serialu nie ma NIC z lekkości Addamsów, nie ma nic z charakterystycznego humoru za który ten (oryginalny) film pokochałam. Wendsday udaje psychopatkę ale widać na kilometr że będzie to łzawe filmik dla nastolatków, bo rola odegrana wyjątkowo nieprzekonywująco. Gomez odstręczający. Mortishia za mało wyniosła (choć i...
więcej
Główna bohaterka jest napisana w taki sposób, aby mogły się z nią utożsamić jak największe rzesze alternatywnych, wyjątkowych nastolatek.
Tak bardzo innych niż wszystkie, że aż takich samych.
Humor oparty na najtańszym chwycie kontestacji wszystkiego.
To jest jak "Carrie" S. Kinga, tylko trochę lepsze, bo nie do...
ależ to jest słabe. Zero klimatu oryginału (który decydował o wyjątkowości oryginału), Wednesday pierdzieli coś o patryjarchacie i nie ma za wiele z oryginalnej postaci, ojciec to ciamajda jakaś, reszta bohaterów płytka jak Wisła suszą. Oj słabo, bardzo słabo..!!
Mam wrażenie że serial cierpi na swojego rodzaju problem z tożsamością. Z jednej strony mamy sceny w przerysowany wręcz sposób brutalne, co mogłoby sugerować, ze serial skierowany jest do starszego odbiorcy, z drugiej strony dialogi i małe wątki wyjęte żywcem z naiwnej familijnej komedii. Jenna Ortega w mojej...