Pozytywne zaskoczenie, jaki wspaniały duet aktorski stworzyły te dwa jasnolice chłopaczki. G. Bladgen- ma fantastycznie odpychający grymas na twarzy, A. Vlahos super oddaje dysonans natury Filipa Orleańskiego. Oglądanie ich wspólnych scen sprawia mi prawdziwą radość.
Wpadaj do nas, jesli już masz dość naszych urojonych igraszek w sypialniach Wersalu, to będziemy na Ciebie czekać na początku drugiego sezonu. Zerknęłam na ,,Penny Dreadful" i czytam, że muzyka Abla Korzeniowskiego ( piękna w ,,Samotnym meżczyźnie") i poczciwy T. Dalton. Fajne postaci, mój ulubieniec Dorian.... Gdzie to leci?
Wszędzie...Kinoman, Alltube:)
Polecam każdemu zakochanemu w mrocznej wiktoriańskiej Anglii, wampirach, wilkołakach ze szczyptą voodoo i w innych nieziemskich stworach;)
Tak z innej bajki...Ja usunąć jakiś temat z obserwowanych??? Chcę zrobić porządek i zrezygnować z niektórych tematów, bo seriale się pokończyły/urwały do jesieni i wolałabym nie mieć pierdyliona powiadomień...Nie mogę usunąć obserwowanych:/ Może źle to robię?
Od razu zaznaczam, że nie chodzi o ten wątek:D
Tzn kiedyś to robiłam, ale teraz jak wchodzę w moje fora, to nie widzę tej opcji:/ A chciałabym wyczyścić sobie profil, bo z paru dyskusji chcę się wypisać...
Łączy nas coś znowu poza miłością do Filipa. Wg mnie ścieżka dźwiękowa z Samotnego mężczyzny to arcydzieło.
O tak, muzyka Abla przepiękna. Pewnie łączy nas znacznie więcej, ale najsympatyczniejsze jest to, że tu w sieci nawet taki mężczyzna jak Filip nas nie poróżni.
U mnie podobnie - z biegiem lat "wyrastałam" z wielkich dzieł. Jakoś mnie to znudziło, zmęczyło. Być może rozleniwiłam się po prostu i zaczęłam szukać czegoś prostszego w odbiorze. Może powodów jest kilka. Przeintelektualizowane, przeinterpretowane kino mnie na dzień dzisiejszy nie interesuje. Chyba dlatego, że życie też się teraz zmieniło. Problemy ludzi są proste (jak przetrwać do pierwszego? Jak utrzymać pracę? Jak nie dać się zniszczyć?). I to, że są proste i przyziemne nie czyni ich przy tym gorszymi. Nie szukamy sensu życia, szukamy sensu w życiu. Sztuką jest zrobić film właśnie o rzeczach najprostszych, nudnych tak, by był ciekawy.
Na pewno będzie wyglądać równie dobrze jak w loczkach :-) Ciekawe jakie zmiany przeszła reszta obsady.
Alex grał Mordreda w Przygodach Merlina ❤ No cóż :) po takiej masie pozytywnego odbioru jego roli w Wersalu, możliwe , że zobaczymy go niedługo w jakiejś dużej produkcji , miejmy nadzieję !
Jak w przeciągu dwóch lat to nie będzie miało miejsca, to wezmę się za reżyserkę i dam mu angaż w jakiejś super produkcji.
W realu to elokwentny i bardzo sympatyczny młody mężczyzna. Uwielbia Szekspira, czym podbił moje serce na amen, mówi pięknie w języku walijskim. Gdyby grał w teatrze siedziałabym w pierwszym rzędzie każdego wieczoru.
On chyba gra w teatrze, więc może trzeba się wybrać na jakiś spektakl :-)
Sprawia wrażenie właśnie takiego człowieka. Niemal chodzący ideał, można by rzec.
Brzmi, jakbyś siedziała nie w teatrze, ale koło Alexandra i to dość często:) Tyle niusów:)
Walijski- język, którego nie ogarniają nawet Angole:D
W Walii jest miejscowość o najdłuższej nazwie na świecie- kiedyś pokazywali prezentera pogody, który wymówił tę nazwę bezbłędnie- kokardy mi opadły:)
Ja uwielbiam Vlahosa, ale jak na razie tylko w roli Filipa i tylko w takiej "stylówie". Oglądałam kilka jego zdjęć z innych ról i chyba zdjęcia z matką i jakoś nic... Więc chyba uwielbiam Filipa, a nie Alexandra...
Coś mi się wydaje, że my wszystkie lubimy go ze względu na Filipa. Wiedzieli jak pokierować postacią żeby przyciągnęła uwagę kobiet.
W Privates w pewnym momencie, zaczęła mnie drażnić postać, którą grał, więc coś w tym jest.
Dobra, przyznam się - ustawiłam sobie jedno ze zdjęć Filipa na pulpicie :-). Mam jakiś taki pociąg do mężczyzn z ciemnymi, kręconymi włosami...
Ooo *.* To skoro już się do, czegoś przyznajemy, to ja też coś zdradzę... Też uwielbiam facetów z burzą kruczych kręconych włosów na głowie :D Aczkolwiek Filip jeszcze na moim pulpicie miejsca nie zaznał, tak jakby.
U mnie nalazł, ku ubawie mojego syna. Mam nadzieję, że mi przejdzie, bo czuję się jak licealistka. Niesmacznie. Czy to możliwe, by facet w bufiastych rybaczkach tak zawrócił kobiecie w głowie? haha
Emocje, urok serialowego Filipa odbiera jasność umysłu, szalejemy na jego punkcie jednym słowem :P
A odpowiadając na pytanie, to myślę, że bufiaste spodnie w niczym nie przeszkadzają, to ten urok, to ten czar tak w głowach miesza :P
Takich mężczyzn jak serialowy Filip nie uświadczysz raczej na ulicy w dzisiejszych czasach i nie chodzi tu jedynie o wygląd, ale i lojalność, oddanie, dowcip, poczucie więzi, odwagę, chyba przede wszystkim odwagę.
Niestety, ale jakoś mnie to nie pociesza, bowiem przerażają mnie, co niektóre typy przemierzające współczesne miasta. Dowcipnych, a zarazem przystojnych mężczyzn jeszcze się spotka, chociaż oni zazwyczaj noszą już obrączki na palcu, ale lojalność, oddanie i odwaga to już w parze nie idzie.
Faceci są w dzisiejszych czasach są bardzo zniewieściali. Filip z pozoru wyglądał na zniewieściałego, ale taki właśnie nie był.
Marzenie o jakimś aktorze, czy postaci z serialu nie jest takie złe i nikomu krzywdy nie czyni więc czemu nie puścić wodzy fantazji...?:-). Może w którymś odcinku zobaczymy go bez bufków..., ale koniecznie z pięknymi włosami jakie w tym serialu ma...:-). Chyba zaczynam mieć jakiś fetysz związany z tymi jego włosami...
PS nie jestem licealistką:-)
Rozumiem, na bardzo podobnym starym haha wózku jedziemy. Ale kto zabroni wzdychać do młodszego chłopca z ekranu? Nikt, ale i tak to smutna sprawa.
Nie na takim starym, nie przesadzajmy:-). Ja tam usilnie trenuję i niejedna 20-latka zazdrośnie ogląda się na moją figurę:-). Wszystko zależy od tego jak o siebie dbamy. jak ktoś wcina hamburgery i tylko siedzi to nawet młody wiek nie pomoże (ale to nie temat na tym forum hehe). Pewnie,że nikt nie zabroni, tylko by spróbował. W dodatku to nie zwykły chłopak, a sam Filip Orleański przecież... Czemu smutna? Na emeryturę się jeszcze nie wybieramy prawda?
O tak! Robi mi się jednak jakoś niefajnie, kiedy tracę zmysły dla młodszych facetów. Niedawno jeszcze wszyscy tacy byli starsi. Ale Filip jest tym pierwszym. Raz pogrzeszyć można. Dałam sobie takie przyzwolenie... Z figurą u mnie też dość przyzwoicie, włosami dorównuję Filipowi haha. Miło mieć receptory odbierające piękno, dobrze że nam też przypadły w udziale.
Też zawsze myślałam, że wolę starszych:-) Już od wielu lat żyję jednak z dużo młodszym i bym na starszego nie zamieniła:-). Także mnie nie krępuje wzdychanie do młodziaka:-). Wszystko dla ludzi. Wobec tego zazdroszczę włosów! Lepiej powzdychać do aktora niż latać i podrywać cudzych mężów (jak to niektóre robią). Takie marzenia są zupełnie nieszkodliwe. Nakładasz słuchawki na uszy, włączasz klimatyczną muzę i marzysz, marzysz...
Ciekawa jestem jak długo ten temat będzie żył...(temat Wersalu, Filipa, Ludwika itp.) Pewnie zależy to od tego, jak długo każą nam czekać na 2 sezon serialu. Ja już nie mogę się doczekać.
Osobiście mam nadzieję, że jak najdłużej, i pewnego dnia od tak nie przestanie istnieć. Szkoda by było, bo naprawdę ciekawymi poglądami się tutaj wymieniamy. A drugi sezon jest w trakcie realizacji, także jeszcze trochę trzeba będzie na niego poczekać. Życzyłabym sobie zobaczyć naszego Filipa i Wersal w pełnej okazałości jeszcze w tym roku, może jesienią, ale czy to jest możliwe?