Mam pytanie czy Ivar, ktory niby ma byc wielkim wladca, krolem i wojownikiem naprawde nim zostanie, bo odkad pojawila sie jego dorosla postac, nie robi nic oprocz prucia ryja i rozkazywania i grozb wobec wszystkich. zamiast walczyc woli sie drzec z daleka za zaslona armii. Im dalej oglada sie kolejne sezony tym coraz bardziej kiczowate robia sie postacie, czy moze jednak to sie zmieni i w sezonie 6 bedzie jakis moment dla ktorego warto bedzie go wogole zaczynac?