Szybko! Musimy walić do Warszawy załatwić sobie fałszywe dowody, zanim ze stolicy zrobią konfetti!" Już tylko tekstów w takim stylu mi tu zabrakło. I to nie tylko w tym serialu popełniają tę żenadę, w filmie "miasto 44" używali określenia "debil". Od pierwszych sekund serialu idzie się za głowę złapać (te wygodne jedno lub dwuosobowe cele na pawiaku chociażby). Stroje i mejkapy dosłownie jak z pierwszych stron "Harper"s Baazar.' Czasami mam wrażenie, że tworzą te serialiki tylko i wyłącznie dla jaj. Przecież muszą sobie zdawać sprawę że tak życie wtedy nie wyglądało. Ostatecznie kończę z polskimi produkcjami o wojnie.