atomowki w jednym odcinku nie moga sobie podarowac, ze znowu koncertowo spartolily akcje i poplakuja nad losem ludzi, ktorzy placa za ich nieudolnosc najwyzsza cene. kilka odcinkow pozniej po kolejnej uwalonej brakiem wyobrazni i przygotowania akcji w klopoty trafia jedna z nich wiec juz poplakiwania nie ma tylko jest tepy jak dzida ostracyzm i szczucie na wykorzystanego przez siebie do wlasnych celow czlowieka jak jakies oslizgle gnidy gorsze od gestapowcow. kiepski ten przekaz serialowy nawet jesli rozpatrywac to w standardach telewizji sniadaniowej. czarna to praktycznie w pierwszym sezonie by miala sad polowy jesli by jej Niemcy nie dopadli za te bzdury ktore wygaduje i wyprawia w kazdym jednym odcinku. najlepsze sa te ich konspiratorskie obserwacje dzieki ktorym serial uderza w tony komediowe i da sie go jakos ogladac.