odchodzac nieco w dal od wszystkich dotychczasowych teorii, jesli ten serial nas naprawde zaskoczy to morderca bedzie Abby, bo niby czemu nie?? nikt ale to absolutnie nikt nie bierze jej pod uwage... a moze ona wcale taka swieta nie jest...looknijmy:
jak wysilam swoja wyobraznie to mi calkiem pasuje, ze po osatnim odcinku zamiast prologu do odcinka (lub oprocz) uslyszymy epilog zakonczony wyznaniem ze przyjechala na wyspe na wesele najlepszego przyjaciela i po to by pogodzic sie ze smiercia matki i (chwila natchnienia)zemscic sie na tych przez ktorych tyle wycierpiala czy cos w ten desen
poza tym strzela do wakefielda nie trafia - moze nie chce??
poza tym taka jaka odwazna (kto wlazi do tunelu gdzie siedzi sobie morderca, jak chetnie ale w druga strone:P)
a tak wogole to tylko pomysl, szalony jak kazdy inny ;)
pozdro