Zle sie stalo, ze sie stalo!!! A szkoda, bo czuje, ze Purzycki dopiero sie rozkrecal!!! Napisalby jesze wiele przesmiesznych dialogow dla poczciwegi listonosza i jego powiernika z napoleonska glowa!!! A tak... koniec!!! Szkoda, wielka szkoda!!!
Pan Machalica mieszkal kiedys w moim bloku, troche go pamietam. Tak samo jak jego syna. Scenarzysci Zlotopolskich pownni dac sobie spokoj z ciaglym gadaniem "ciekawe co na to Donizy" i wogole gadanie, ze Dionizy jest w szpitalu i "ciekawe jak sie czuje". Troche przyzwoitosci!