z serialu najbardziej utkwiły wam w pamięci, oto moje;
1.Kiedy umarł Pan Dionizy Listonosz Józef nie mogąc się z tym pogodzić rozmawiał z manekinem w czapce Napoleona.
2.Gdy Berta (koleżanka z pracy Tomka ) zaszła z nim w ciążę , miał objawy świadczące o tym ( wymioty , duży apetyt) wtedy Teleszyński stwierdził że Tomek "jest w ciąży".
3.Poseł Biernacki siedział w ciemności z Markiem żeby zobaczyć jakim jest pajacem.
4.Kiedy Ciachorowski uczył wnuczkę Wieśka matematyki ta wszystko rozumiała bo rozwiązania "widziała w jego oczach", natomiast sama nie potrafiła ich rozwiązać.
5.Listonosz cofnął rękę podaną na zgodę Borowemu bo przypomniało mu się że przedtem podał ją pani Julii.
haha dokladnie, pamietam z dziecinstwa ta scene z biernackim, mozesz przypomniec dokladnie nr odc?
To musisz być bardzo młody, bo podane przeze mnie absurdy dotyczą lat 2007-2010 r kiedy serial starano się na siłę ratować. Niestety nie pamiętam nr odcinka. Chciałbym odświeżyć cały serial , ale na VOD są tylko od 2007. Dla mnie prawdziwi Złotopolscy skończyli się symbolicznie w 2003 r po zniknięciu Dionizego.
Wątek narodziny Dżordżyka, w zasadzie niewiadomo czy to dziecko Kowalskiego, bo podobnież wiele wskazywało że Tomcio jest tatusiem, podobno „napluł” do probówki z materiałem genetycznym.
Drżenie o bezpieczeństwo Dżordżyka Kowalski wymusza na Ewie i Mirelli noszenie maseczek higienicznych w celu obrony przed zarazkami, sam też nosi maseczkę.
Wątek trójkąta Ewa - Kowalski - Mirella w jednym łóżku.
Relacje Kowalski - Pipa, długie rozmowy w barze o dupie Maryni (był taki odcinek) w którym senator myślał nad otwarciem w swoim klubie GoGo, kupił rurę do tańca erotycznego skonsultował to nawet z Pipą (pomysł) ale po jednym odcinku urwali wątek.