Witam, co myślicie o tym aktorze? Wprawdzie ten serial jest bardzo luźno powiązany z genialną książką Doyle'a, ale uważam, że jest to najlepszy aktor, który zagrał profesora Summerlee. Pasuje zarówno wyglądem, jak i zachowaniem. Poza tym jest bardzo sympatyczny. Razem z Challengerem są chyba najfajniejszymi postaciami ekspedycji. Wiem, że Sinelnikoff zagrał też rok wcześniej w filmie "Zaginiony świat", który ma chyba jeszcze mniej wspólnego z książką niż serial. Wyjątkowo okropny film, strata czasu, odradzam każdemu. Była tam ohydna scena pożarcia profesora przez T-Rexa(to cos w ogóle nie przypominało T-Rexa, ale mniejsza o to), po czym było pokazane, jak z naukowca została (dosłownie) sterta mięsa. Nie była to rzecz jasna wina aktora, tylk twórców filmu. Czy wiadomo może, co się z nim dzieje aktualnie? Czy ma się dobrze? Bo podobno wciąż zyje, mieszka w Kanadzie i ma ponad osiemdziesiąt lat.
Jest uroczym starszym panem, z taką dobrocią w oczach, którą wzbudza zaufanie. Świetnie się dogaduje z nimi wszystkimi, jakby różnica wieku nie miała żadnego znaczenia. Bez niego to już nie było to samo.
A wiadomo dokładnie, czemu usunęli postać Summerlee? Bo to była głupota totalna.
Wpisałam go w google i znalazłam kilka stron z apelami fanów o jego powrót. Na jednej z nich pisało, że chcieli robić odcinki jednowątkowe, a nie takie, w których ekipa dzieli się na 2 grupy i każda przeżywa swoją przygodę. Pozbyli się więc Artura, żeby łatwiej pisało się scenariusz. Padło na niego prawdopodobnie dlatego, że był najstarszy i uznano go za najmniej atrakcyjnego dla widzów. Pomylili się jednak bardzo.
Ten patent z dzieleniem bohaterów na dwie grupy był moim zdaniem bardzo nietrafiony. Bez sensu takie skakanie kamerą od jednych do drugich i oglądanie właściwie dwóch fabuł w jednym odcinku. Przecież to cała piątka razem i ich wspólne przygody, stanowią o atrakcyjności fabuły. Tym bardziej dziwi usunięcie Summerleego.
Sumerlee był super. Ja jednak uwielbiam interesowną Margerite. Lubie takie bohaterki silne, pewne siebie a nie takie lolitki slodkie idiotki, jakie wystepuja w dzisiejszych serialach.
Jestem jej fanką od kiedy zaczęli nadawać "Zaginiony świat" na TVP1 przed laty, gdy miałam 11 lat. To twarda sztuka pewna swojego seksapilu, wie czego chce, o niebo lepsza niż bohaterki latynoskich telenowel, wiecznie zabeczane naiwne gąski. Są faceci, którzy wolą delikatne i kruche, ale ja uważam że takie są dla przewrażliwionych nieudaczników. Gdyby taka księżniczka znalazła się na tym płaskowyżu, nie przeżyłaby tam godziny.
Racja. Tez jestem fanką tego serialu od nastu lat :)) Wszyscy bohaterowie byli fajni no ale Margerite była i teraz po odswieżeniu sobie serialu nadal jest moją ulubiona postacią. Szkoda ze serial skonczyl sie po 3 sezonach.:)
Wejdź na wikipedię i znajdź jego opis po angielsku (po polsku jest bardzo zdawkowy). Zawiera interesujące ciekawostki i informacje, co planowano w kolejnych sezonach, a nie nakręcono z powodu braku pieniędzy.
Dziwaczne masz podejście. Wrażliwe kobiety są dla przewrażliwionych nieudaczników? Skąd taka pogarda do ludzi?
Wiesz, ja myślę, że jest zupełnie odwrotnie. To ludzie bardzo słabi potrzebują archetypu "silnego, nieugiętego bohatera" (i nieco złośliwego). Silnemu człowiekowi nigdy nie przeszkadza, że obok jest ktoś wrażliwy. Słabemu tak.
Obie bohaterki Marguerite i Veronica są silnymi kobietami. Obie na swój własny sposób. Chociaż przyznaje Marguerite na samym początku mnie i mojego brata wkurzała. Na początku serii była przedstawiona jako kobieta mocno egoistyczna i zarozumiała kompletnie bez powodu. Dopiero z biegiem czasu i odcinków odkryłam, że ma powód żeby taką być. I gdy w odcinku "The Cave Of Fear" odkryłam, że ma swoje słabości wtedy ją polubiłam.
Marguerite nie miała w życiu lekko. Nie zna swojego pochodzenia, a kobieta, która ją adoptowała, była jakaś toksyczna, na co wskazuje retrospekcja w tym odcinku. Smutne dzieciństwo ukształtowało u niej taki a nie inny charakter i nauczyło, że może liczyć tylko na siebie. Jest tez bardzo inteligentna - studiowała archeologię, geologię i językoznawstwo; była szpiegiem w czasie Wielkiej Wojny i niejedno widziała. Kocha Roxtona z wzajemnością, ale jest przekonana, że nie zasługuje na niego ze względu na swoją przeszłość, bo robiła rzeczy, których żałuje. Dopiero w odcinku "Trapped", w obliczu śmierci wyznała mu miłość. Bardzo mi się podoba ich wątek, jest moim ulubionym.
A gdzie znaleść ten film? Chyba go kiedyś widziałam przynajmniej wątek pożarcia przez t rexa mi się przypomina
Może być po angielsku jak ktoś by znalazł:)