Czy też Veronici...
Co się z nimi stało i czy zostali odnalezieni?
Serial oglądałam już dość dawno,ale... wiem,że napewno nie zostali odnalezieni. Veronika (chyba, nie pamietam dokładnie jak to było) mówiła reszcie,że po prostu wyszli i już nie wrócili (zaginęli). Ale pod koniec 3 sezonu się okazało,że to chyba nie do końca było tak,ale tego już nie będę pisać bo naprawdę nie wiele pamiętam i nie dokładnie.
Dziękuję za odpowiedź :)
Zastanawia mnie ta sprawa, bo ciągle o niej mówią, a serial oglądałem jako dziecko i teraz powtarzam :D
Ja też ogladałam jak byłam dzieckiem,a powtórzyłam jakieś 2 lata temu,ale w miedzy czasie tyle tego obejrzałam,że jakoś bardzo dokładnie pewnych rzeczy nie pamiętam,ale ciesze się,że pomogłam chociaż trochę :)
Z tego co pamiętam jej ojca zabili, a matka została wzięta do Avalonu... ale też mogę się mylić bo dawno oglądałam.
No tak, coś podobnego było tak naprawdę,ale tego dowiadujemy się dopiero pod koniec 3 sezonu. A przez cały serial było po prostu utrzymane,że zaginęli.
Od początku Veronica mówiła, że wyszli i nie wrócili. Byli naukowcami, przybyli na płaskowyż i zostali. W s02e02 "Amazons" opowiada Marguerite, że krótko po zaginięciu rodziców opiekowały się nią Amazonki i chciały żeby została jedną z nich, ale uciekła od nich. W s03e08 "Hollow Victory" bohaterowie lądują w kraterze i mieszkający tam ludzie dają im dziennik Toma Laytona i mówią, że rodzice Veroniki przed laty też przylecieli tam balonem. Wszystko zostało wyjaśnione w s03e20 "Legacy", co jest zaprzeczeniem poprzedniej wersji. Scenariusz tego odcinka pisali inni ludzie i widocznie tak się zachwycili swoim pomysłem, że zrealizowali go nie bacząc na to, że kłóci się z tym, co było utrzymywane wcześniej. Okazuje się, że ojciec został zamordowany przez Mordrena broniąc przed nim żonę i córkę. Mordren chciał zdobyc ten trójkątny amulet który dałby mu władzę nad płaskowyżem. Abigail, pochodząca z płaskowyżu, została protektorem w Avalonie po śmierci swojej matki. Veronica doszła do wniosku, że wyparła te tragiczne wspomnienia ze świadomości i wmówiła sobie że było inaczej.
Gdyby od początku do końca na serialem pracowali ci sami ludzie, nie byłoby logicznie sprzecznych wątków. Serial był niskobudżetowy i zabrakło fachowego nadzoru nad całością. Pomysł na produkcję był świetny, a tak głupio poknocili.
Właśnie oglądam sobie s01e07 i w tym odcinku tez znajduje się sugestia/hipoteza na tema rodziców Veroniki.
Odcinek zaczyna się tym, że pod dom na drzewie Veroniki i naszych bohaterów przybywa starzec, niosący medalion z wizerunkiem rodziców Veroniki. Okazuje się, że to przewodnik ich wyprawy, z którą przybyli przed laty na płaskowyż. Ale Veronika zwraca uwagę, że jest "za stary". Według niej, gdy zaginał wraz z jej rodzicami 11 lat temu, był młodym chłopakiem, więc teraz powinien być co najwyżej w średnim wieku. Niestety starzec umiera, nie zdążywszy czegokolwiek wyjaśnić Veronice. Daje jej tylko torbę z różnymi rzeczami, pośród których jest mapa. Veronika i ekipa wyruszają, aby znaleźć krainę zaznaczoną na mapie. mają nadzieję, że tam odnajdą jej rodziców.
Po kilku dniach docierają do owej krainy i zastają tam "raj", w którym beztrosko żyja sami młodzi ludzie, w takiej jakby komunie, której przewodniczy młody facet blondyn. Gdzies w połowie odcinka jedna z kobiet, żyjących w tej społeczności, rozpoznaje Veronikę - ale do niej nie podchodzi, nie próbuje z nią rozmawiać. Zamiast tego idzie do przywódcy i mówi mu, że "widziała tu osobę, którą zna. Veronikę". Przywódca coś tam jej mówi (nie będe tu zdradzał samej fabuły odcinka), a ona do niego "Jak możesz. Poswięciłam dla ciebie wszystko, mój świat, oraz męża".
I to brzmi, jak by ona miała być matką Veroniki. Nawet jest podobna do kobiety z fotografii w medalionie. Niestety dalsza fabuła przybiera taki obrót, że ona i Veronika nigdy się nie spotkają.
Scenarzyści chcieli tu zapewne "namieszać", podsycić tajemnicę związaną z rodzicami Veroniki, ale w następnych odcinkach nie będzie już nawiązań do tej sytuacji. W każdym razie, jak widać, z biegiem serialu próbowano kilkukrotnie stworzyć poszlaki do sprawy zaginięcia rodziców Veroniki. Ale ponieważ przy takich serialach pracuje wielu scenarzystów, to powyższy wątek gdzieś przepadł i już do niego nie wracano.
a w odcinku S01E15 jest niezbyt wyraźna sugestia/wskazówka, że rodzice Weroniki rzekomo zostali porwani przez łowców niewolników i zmuszani do pracy w jakiejś kopalni.
Scenarzyści nieźle mieszają w tym serialu.