Obejrzałam i czuje się zawiedziona, myślałam, że nie wcisną tego przeklętego guzika, ale jednak Lock musiał to zrobić, a szkoda, bo chciałam się dowiedzieć, co się stanie. Co do złapanego faceta, to na początku myślałam, że mówi prawdę, ale po tym Jak Jack odciągną Sayida, to ten człowiek tak na niego spojrzał jakby z triumfem i teraz jestem pewna, że jest jednym z Innych. A Sawyer robi się coraz gorszy, nie chciałam się przyznawać po ostatnim odcinku, ale przestaje go lubić, a dzisiaj zgniótł tą małą żabkę- to w ogóle przegiął. Ale hasła ma wciąż bezcenne i śmieszne. Powoli nudzi mnie te czekanie na to, że jakaś tajemnica się rozwiąże, tracę cierpliwość. A wy, co myślicie o 14 odcinku.
Właściwie to nic nowego nie wnosi ;] Ale uwazam, ze czasami musza byc takie odcinki. A co do Sawyera to w ogole mu chyba ostatnio odwala :|
nie dziwie sie że nie wyjasniło sie co sie stanie jak nie wcisna guzika (a miało niby tak byc w tym odcinku) bo ten serial juz mnie do tego przyzwyczaił, zreszta maja nagrac 3 sezon wiec o czyms musi chyba byc. czyli 2 sezon sie zakończy na tym ze nie wcisna tego guzika i pare miesiecy poczekamy zanim sie dowiemy. to już sie robi denerwójace od 2 sezony z tym nie wyjasnianiem tych zagadek i chyba nigdy nie zostana rozwiazane
Mnie też wkór... ten motyw z licznikiem, bo po zwiastunie myślałem że już coś pójdzie to przodu....a tu nic, ale to nic w porównaniu z debilnym Sayidem - pare lat torturował ludzi a potem udaje biednego facia, KILL HIM !!! ;)
PS. A motyw z żabką był świetny.
Kiedy udawał biednego facia? Wtedy, gdy targany rozpaczą zaczął katować tego kolesia?? Zresztą torturowanie to zawód jak każdy inny. Ja zaczęłam go bardziej lubić po tym odcinku. A żabka była fajna, myślałam, że Sawyer'owi się spodobała, bo tak czule ją głaskał i że weźmie ją do swojego namiotu, ale ją zgniótł.
Hmm odcinek nic nie wniosl?
1) powiekszyl przepasc miedzy jackiem a Lockiem
2) pokazal (a dokladniej podkreslil) to ze Sawyer chce byc nielubiany
3)wprowdzil nowa postac do serialu
a) bedzie mozliwe kolejna ciekawa osobowoscia
b) z pewnoscia namiesza
4) Pokazał nam dobitnie paradoks miedzy osoba znecajaca sie nad ludzmi a z drugiej strony w glebi duszy bedaca naprawde pelna uczuc i ludzka persona
Malo ? w tym serialu nigdy nie chodzilo o akcje:/ Ta tajemnica zwiazana z wyspa to dla mnie osobiscie najmniej wazny (chociaz nie powiem ze nie dreczacy mej ciekawosci) z watkow ktore tu wystepuja. Mimo ze to on jest klamra spajajaca serial to jednak najwazniejsze w nim sa te male epizodziki i zdazenia pokazuajce nam postacie, ich zachowania oprzyzwyczajenia leki i co tylko sie da. to budowa psychologicznych profili postaci wydaje mi sie tutaj najciekawsza i najwazniejsza a brak akcji wcale nie powoduje ze zarysowaina i wszelkie "mutacje" zachowan staja w miejscu a wrecz przeciwnie. w kazdym odcinku dowiadujemy sie czegos ciekawego o postaciach i tym samym zmieniamy swoje poglady na ich temat.
nie zdziwie sie gdy w pewnym momecie okaze sie ze chodzi w calym serialu o cos zwiazengo z ktoras z postaci a do tego czasu tak nam zamotaja z ich zachowaniami ze nie bedziemi mieli pewnosci po ktorej ze stron sie opowiedziec. kogo lubimy a kogo nie . kto jest winien... (co kolwiek by to nie znaczylo)
Niput ma trochę racji że jednak ten odcinek coś wniósł. Ale zanstanówmy się chwile.... Pamiętacie odcinek 12. Jaki to był nudny i wogule. A tak naprawde był wstępem do genialnego odcinka 13. Więc i z tym może tak byc :)
Nie bede robil syfu i tworzyl nowego tematu... ale kiedy jest premiera 15 epizodu????
Oczywiście ma rację, po jego wypowiedzi trochę inaczej patrzę na ten odcinek. Ale mogli, chociaż z tym zegarem coś zrobić, nie wiem. A te znaki to mnie intrygują, ciekawe, co to było??