Dla mnie serial wszechczasów. Oglądałem wiele seriali ale ten od pierwszego odcinka
zawładnął moją wyobraźnią Oczywiście że były sezony genialne i trochę słabsze wiadomo że
producenci w pewnym momencie w celach zapewne zarobkowych przedłużali trochę fabułę ale
wybaczam im to w zupełności ponieważ finał totalnie mnie zmasakrował i uważam że ten serial
jako całość jest istnym arcydziełem w dziedzinie seriali telewizyjnych.Ja po prostu nie umiem nie
kochać tego serialu bo jest pod każdym względem Genialny :)
Zgadzam się w zupełności z twoją opinią. Oglądałem dużo seriali wiele uważałem za dobre ale ten je wszystkie przebija. Wybrali genialną tematykę i zaprezentowali to również świetnie. Nie wiem co niektórym przeszkadza w zakończeniu, ostatni odcinek świetny wszystko się wyjaśnia i kończy się szczęśliwie i jeszcze te retrospekcje z pierwszych odcinków pokazują jaka to piękna przygoda była. Motywy śmierci bosko przedstawione ja miałem szklane oczy przy każdej a zwłaszcza przy Charliego lub małżeństwa Kwon. Zajadałem po kilka odcinków dziennie, jedna z najlepszych przygód filmowych, szkoda że niestety to już koniec. Pozdrawiam wszystkich:)
Serio? Ostatni odcinek był tak przesłodzony, że aż zęby bolą. Jakiś korek, kościółek, słodkie łączenie w parki, pójście do Nieba - to jest nie poważne.
Nie chodzi o to, motyw z korkiem był do bani. Jestem ateistą więc całkowite zakończenie też mnie nie zainteresowało. Chodzi mi o ukazanie wartości jakie są najważniejsze w życiu czyli przyjaźń, miłość, poświęcenie i wiara. Zrobili to w mistrzowski sposób poprzez ukazanie retrospekcji z tego całego czasu co spędzili na wyspie, mnie to ruszyło, każdy ma swoje odczucia:)
Pierwsze 3-4 sezony były zaiste genialne. Potem IMO serial zaczął zjadać własny ogon, scenarzyści dwoili się i troili ale efekt był taki sobie. Sezon ostatni był dla mnie trudny do przełknięcia. To z pewnością ważny serial, ale zbyt długi, skrócenie go dałoby o niebo lepszy efekt.