No, a może nie? Oni są świetni, i najmniej walnięci z nich wszystkich (przynajmniej Charlie, ale Sawyer ma coś ze mnie, jest materialistą, i jeżeli ktoś mu coś każe zrobić to się nie posłucha, tak jak ja)
no pewnie że są boscy ;) obydwoje są troszq piznięci i to jest fajne =p nawet Charlie bo przecież brał narkotyki .. i spodziewam się że będzie jeszcze brał po tym jak w ostatnim odcinku pierwszej serii widzimy matkę boską w której wiadomo co było :P no ale nie bede psuc ;p nie bede cham :P a drugiej serii jeszcze nie ogladałam ale się ściagnie nie ma czo :D pooozdrawiam :*