Skasowało mi poprzedniego posta, więc teraz napiszę w skrócie. Możecie mi wyjaśnić dwie rzeczy?
1. Dlaczego Jack w 1. sezonie określił wiek szkieletów na 50 lat, chociaż to był Dymek i jego Matka, więc musiały być starsze?
2. W piątym sezonie jak skaczą w czasie jest scena jak Sawyer i ekipa płyną w deszczu kajakiem i ktoś do nich strzela. Kto to był? Jakie są teorie? Pamiętam, jak się cały net tym jarał i myślałam wtedy, że oni strzelali sami do siebie, tylko trochę przesunięci w czasie.
W poprzednim wpisie walnęłam cały wstęp o tym jaką to wielką fanką Zagubionych byłam, oglądając od samego początku do samego końca, czekając tydzień po tygodniu i jak sromotnie się zawiodłam na koniec. Wielu rzeczy już nie pamiętam, ale tamte wciąż nie dają mi spokoju, więc może mi pomożecie, bo jak rozumiem z tematów na forum sporo osób dopowiedziało sobie wiele z teorii w necie (też tak robiłam, ale załamała mnie końcówka i już nic nie czytałam).
Jak ktoś jest zawiedziony jak ja, bo oczekiwał na wyjaśnienia albo nie wierzy, że można było to zrobić lepiej to polecam obejrzeć A L I A S, poprzedni serial J.J. Abramsa, zrobiony w całości przez niego. Im dalej w las, tym lepiej. A z każdą nową zagadką otrzymujemy wyjaśnienia starych, więc brak zawodu jak w Zagubionych
, finał świetny i aż 5. sezonów, polecam :)
Myślę, że w podobnych pytań na podstawie wydarzeń z sześciu sezonów Zagubionych można by postawić tysiące, a na żadne nie znalazłaby się w pełni satysfakcjonująca wszystkich odpowiedź.
Nurtujące Cię kwestie są w moim odczuciu kompletnie nieistotne dla fabuły i naprawdę nie ma sensu się nad tym rozwodzić. Być może siedzi Ci to w głowie, bo akurat trafiłaś na te zażarte internetowe dyskusje, kiedy ktoś zwrócił uwagę na te szczegóły. Ja jestem świeżo po obejrzeniu całego serialu i nawet przez myśl mi te elementy nie przeszły. A zajawkę na LOST'ów zawsze miałem konkretną i jestem typem człowieka, który lubi poznawać każdy detal opowieści.
Szkoda, że zawiodłaś się na końcówce. Mnie ostatni odcinek zostawił z nietęgą miną i również byłem negatywnie zaskoczony. Wręcz zdruzgotany. Obejrzałem wielki finał ponownie, doczytałem o nurtujące mnie sprawach i koniec końców jestem z tego wszystkiego zadowolony. Finał również składa się na wyjątkowość całego serialu. Teraz to doceniam.
P.S. Dzięki za namiary na ALIAS. :) Obecnie ogarniam sobie Prison Break (połowa drugiego sezonu). Jest dobrze, jest fajna akcja, ale to nawet nie stało koło fenomenu LOST.
Dzięki taszor za odpowiedź, myślałam, że nikt tego nie zrobi ;). Oczywiście wiem, że pytam się o pierdoły w kontekście całej historii, ale może ktoś też sobie zadał te pytania i znalazł jakąś w miarę satysfakcjonującą odpowiedź, więc czekam dalej :D
Dla mnie Prison Break miał niesamowicie wciągający 1 sezon, ale potem poziom absurdów przekroczył mój WTF-o-mierz i podziękowałam, ale rozważam powrót i może nawet obejrzenie całości. Alias skończyłam oglądać 8 lat temu i widzę, że cienko z nim w necie, mam gdzieś na płytach zagrzebany w pudłach od przeprowadzki, ale jakbyś znalazł jakiekolwiek źródło do oglądania (tylko z napisami) to proszę napisz.
Pozdrawiam