Serial zaczęłam oglądać ok 10 lat temu. Jeszcze leciał wtedy na TVP 1 ;). To było coś wspaniałego :). Obraz, który wciąga od pierwszej minuty. Obejrzałam 2 sezony, później zaczęło się psuć. Zrobiłam przerwę. Ale niecały rok temu powróciłam do "Lostów". Niektóre odcinki były naprawdę słabe..., a twórcy mieszali się w retrospekcjach i futurospekcjach zapominając o tym, że widzowie mają dobrą pamięć i są spostrzegawczy ;). Jak większość liczyłam, że na wszystkie pytania lub część dostanę odpowiedźi z końcem serii. Niestety tak się nie stało. Jednak do czego zmierzam :). Chcę powiedzieć, że w końcowych odcinkach wylałam morze łez jak niegdyś w początkach sezonów. Twórcy zrobili wszystko (mimo swoich wpadek) żeby zakończyć serial z klasą. I tak też się stało :). Zawsze będę mieć sentyment do tej produkcji...
Dobrze powiedziane !!! Mnie też chciało się beczeć na końcu,zwłaszcza jak nastąpiło przybliżenie na oczy Jack'a w ostatnich ujęciach ostatniego odcinka. Klasa sama w sobie ! :)
Niby tylko serial, a ile emocji. Zawsze im zazdrościłam tych przygód na wyspie... ;).
Pozdrawiam serdecznie :).
JA zrobilem se przerwe 9 lat po 2 sezonie . Skonczylem serial tydzien temu. Koniec Dobry i Zły zarazem bo niby wszyscy sa razem ale jednak nie zyją.