Dzisiaj skończyłem oglądać ostatni odcinek LOST. Serial przyciągnął mnie
niesamowicie. Pamiętam jak kiedyś leciał w TV to raczej go olałem, chodź pamiętałem
kilka odcinków, jednak bez ładu i składu, bo były wyrywkowe. Od pewnego czasu jestem
fanem seriali z taką trochę filmową fabułą, czyli, że w każdym odciniku jest nawiązanie do
innego. Nie będe tu mówił o tym, który sezon był dobry w danym serialu, a który nie, liczy
się całość, a sam siebie uważam za niezbyt wymagającego widza. Zaczęło się od Gry o
Tron, po obejrzeniu 1 sezonu wsiąkłem w ten świat niesamowicie, przeczytałem
wszystkie książki i sądziłem, że nic już mnie tak nie wciągnie, jednak kolega zwrócił moją
uwagę na The Walking Dead, tak więc od nowa przeżywałem z bohaterami przygody,
bawiąc się świetnie. Potem zdecydowałem się na Prison Break( podobnie jak w
przypadku LOST kiedyś oglądałem, chociaż tu już widziałem wcześniej cały sezon 3 i pół
2) i też spodobał mi się bardzo. Po skończeniu wziąłem się za LOST i powiem wam, że
jeśli miałbym teraz obejrzeć któryś z tych serialów cały od początku to postawił bym na
Zagubionych. Bo jest tu akcja, ale byly też odcinki spin-offy, a ja bardzo takie lubię. W
Skazanym w każdym odcinku zawsze był jakiś problem i prawie zawsze bohaterom
udało się go uniknąć o dosłowny włos i to było trochę denerwujące. Lost jest najlepszy mimo tego, że to tutaj
są jak dla mnie najbardziej irytujący bohaterowie (Kate, która skacze od Sawyera do
Jacka, sam Jack, który jednak wkupił się w moje łaski w końcówce, Shannon, której też
nie polubiłem za bardzo, Michael, wkurzający tym, że poza Waltem nie widział dramatów
innych ludzi). Zatem co polecacie mi obejrzeć teraz? Proszę nie proponujcie mi Housa,
czy CSI, bo to są seriale nie do końca nawiązujące do poprzednich odcinków.
Uwielbiam, gdy jest dużo postaci grających główne role, a nie 1 facet i dziewczyna,
którzy na końcu stają się parą i żyją długo i szczęśliwie. Obejrzałem po 1 odcinku Sons
of Anarchy oraz Heroes, ale szczerze, to po 20 minutach odpaliłem internet i zacząłem
przeglądać różne strony podczas, gdy serial leciał w tle. Czyli nie przyciągnęły mnie tak
bardzo jak ich poprzednicy, bo tam oglądałem wszystko z zapartym tchem, a może tutaj
akcja dopiero się powoli rozwija? :) Więc co byście mi zaproponowali. Podobno Dexter
jest dobry, ale czy to nie coś w stylu Housa? Doradźćie coś proszę, bo odczuwam taką
jakąś pustkę po skończeniu LOST :)
Wyspa Harpera, Herosi, 4400, Tajemnice Smalvie to seriale o podobnej tematyce. Ja pustki po Lostach do dzisiaj nie zapełniam, chociaż już trochę minęło jak skończyłam oglądać.
Dexter z pewnością ABSOLUTNIE NIE JEST czymś w stylu House'a ;) Jest to serial mający ciągłość akcji, której jak wspomniałeś poszukujesz. Z pewnością wart obejrzenia, chociaż ja osobiście mam co do niego mieszane uczucia. W moim odczuciu, 1 i 2 seria są ARCYGENIALNE. Kolejne 2 również bardzo bardzo dobre. Niestety 5,6 i rozpoczęty teraz 7 sezon natomiast baaardzo obniżyły loty, serial zupełnie utracił swój klimat, poszedł w inną stronę, wydawać by się mogło - dla szerszej publiczności. Jest dużo mniej wymagający, naiwny i pełen absurdów. :/ Niemniej jeśli nie miałeś z nim żadnej styczności to tak czy inaczej zdecydowanie Ci go polecam. Pierwsze 4 serie są naprawdę genialne, później... ocenisz sam ;)
Druga pozycja, natomiast, która w moim odczuciu jest arcydziełem to BREAKING BAD. Dla mnie osobiście jest on po prostu genialny. Jedyny serial, spośród tych z którymi miałem styczność, który z sezonu na sezon podnosi swoją jakość (i to jest jego wyższość nad Dexterem ;)). pierwsze dwa sezony mogą wydawać się nieco nudniejsze, akcji nie jest aż tak wiele, jednak 3 i 4 są naprawdę genialne a w 5... każdy odcinek jest niczym wisienka na torcie ;) Ma bardzo oryginalną tematykę, z czasem zaczyna wiele się dziać, gra aktorska jest mistrzowska (Emmy lecą tam rok w rok ;) ), a główna postać Walter White - obserwowanie jego zachowań i przemian na przełomie wszystkich serii to naprawdę niemałe przeżycie. Obejrzyj, a myślę, że nie pożałujesz ;)
Tak więc jeśli nie ruszyłeś jeszcze z żadnym serialem to gorąco polecam Ci spróbować z tymi dwoma, a szczególnie z BB!
Ja po LOST szukając czegoś co wypełniłoby pustkę w moim serialowym życiu zacząłem 24 i to było najlepsze co mogło mi się trafić. Bo 24 to w moim odczuciu serial odrobinę lepszy niż Zagubieni. Za to po skończeniu 24 wziąłem się za hiszpański Internat i to jest już serial nawet trochę podobny do Lostów tj. mnóstwo zagadek, po jednej wyjaśnionej pojawiają się 3 następne + brak wyraźnej głównej postaci a to zaliczam zawsze na +. tak więc polecam oba seriale bo jak dla mnie to razem z Zagubionymi tworzą moje osobiste TOP 3 :)
Flash Forward tez bardzo dobry i chyba jedyny, który przypadł mi do gustu tak jak lost.
Dexter - Tutaj każdy sezon tworzy osobną, ciągłą historię. 4 sezon najlepszy, potem dwa słabsze, ale siódmy póki co jest niesamowity.
Breaking Bad - Również ciągła fabuła, ciekawe postacie ,ale sezony powinny być trochę krótsze bo fabuła naprawdę się wlecze.
24 - Serial najbliższy rozmachem LOST. Trup ściele się gęsto, ale główny bohater jest nietykalny. Na + oryginalny sposób przedstawienia akcji.
Jeżeli szukasz serialu na poziomie LOST to póki co go nie znajdziesz. Bo po prostu takiego nie ma. Ten serial wyznaczył standardy, które póki co wydają się niemożliwe do przebicia. Są seriale, które mają jakieś cechy LOST, ale jeszcze się nie pojawił taki, który miałby je wszystkie połączone z taką klasą.
Z seriali obejrzanych przeze mnie polecam:
„Miasteczko Twin Peaks” - klimat i kilka elementów wspólnych np.– wszechogarniająca tajemnica , zagmatwane losy bohaterów.
„Oz” - ciągłość fabuły, kilku aktorów z Zagubionych, mocny klimat.
„Breaking Bad” - historia upadku głównego bohatera, bardzo przemyślany serial, realizacyjnie najwyższa półka, wiarygodność fabuły i bohaterów.
„Dochodzenie” - wersja amerykańska (ponoć wersja Szwedzka lepsza) - mnóstwo zwrotów akcji, ciągłość fabuły, serial podobnie jak w Twin Peaks opowiada historię morderstwa młodej dziewczyny i późniejszego śledztwa.
„Dexter” – choć w sezonach 5 i 6 jest co nieco niedorzeczności.
„Ziemia 2” – tylko jeden sezon ale kilka wątków wspólnych z Lost np. historia życia bohaterów w niezwykłym miejscu.
Z seriali, które przede mną: Sherlock, Luther, Prawo ulicy, Kompania braci, Mad Men, Carnivàle, Sześć stóp pod ziemią.
Ale prawda jest taka że Lost jest trudno czymś zastąpić.