Ogladalem cale, dzis skonczylem cos pieknego koncowka wiele do myslenia kazdy ma swoj poglad na to ale wytlumaczcie mi te przeblyski jakby pokazane w odcinkach 6 sezonu gdzie bylo pokazane np jak Sawyer jest policjatentem, Jack ma syna czy tu chodzi o to ze pokazane jest jakby potoczylo sie ich zycie gdyby nei bylo katastrofy?
A czy przed katastrofą Sawyer był policjantem? Albo czy Juliet znała Jacka i miała z nim syna?
Te "przebłyski" to raczej życie po życiu na wyspie, zauważ, że każdy z nich w którymś momencie przypomina sobie wydarzenia na wyspie.
Dokładnie!
Gdy ktoś z bohaterów umierał znajdował się w tym właśnie "miejscu", które było pokazane w szóstym sezonie.
Nie ma znaczenia czy ktoś umarł na początku serialu, pod koniec, czy długo po wydostaniu się z wyspy. Wszyscy się tam znaleźli, ponieważ w tym "miejscu" czas jako taki nie obowiązywał.
W serialu mamy przedstawione to miejsce gdy już wszyscy bohaterowie tam istnieją. Z czasem przypominają sobie oni wszystko. Gdy już wszyscy są gotowi idą "dalej".