Zauważyłem że wiele osób pisze że na początku rozumiało fabułę ale po kolejnych seriach
pogubili(zagubili) się w akcji serialu.:) Wydaje mi się że problemem może być nie dokładnie
śledzenie serialu,także opuszczenie choć jednego odcinka,szczególnie w późniejszych seriach
może skutkować tym że ktoś zwyczajnie się pogubi. Ja piszę to z własnego doświadczenia, z
całych Zagubionych nie obejrzałem tylko 2 odcinków a i to starczyło bym przestał być na
bieżąco.Musiałem czytać opis tych odcinków by wiedzieć o co chodzi.Przyznam że to jedyny serial
z oglądanych przeze mnie, w których musiałem myśleć,a nie tylko wgapiać się przez długi czas w
ekran.
wlasnie za to kocham losty że nie gapisz sie bezmyślnie w ekran tylko musisz wysilić swoje szare komórki ;)
Serial nie należy do najbardziej skomplikowanych, nie wiem w czym można się pogubić
Ze mną też tak było. Oglądałam do bodajże 3 serii a potem odpuściłam bo powoli przestałam rozumiec o co w tym wszystkim chodzi. No a teraz żałuję bo serial faktycznie był genialny.