Wiemy, że przez przegapienie wciśnięcia klawisza Desmond był odpowiedzialny za to, że lot 815 wpadł w turbulencje, które z kolei spowodowały rozbicie się samolotu na wyspie. Pod koniec serialu jednak Jacob mówi, że on sam sprowadził ich na wyspę. Czy to się nie wyklucza? A może wiedział, że Desmond nie wciśnie na czas klawisza? Bo przecież gdyby nie Desmond, wszyscy dolecieliby spokojnie do Los Angeles. Jak to rozumiecie?
Tak że po prostu Jacob wszystko to zaplanował. To że Desmond nie wciśnie tego klawisza było częścią planu Jackoba.
Byłoby to dobrym wyjaśnieniem, w sumie jedynym wiarygodnym. W serialu nigdy jednak nie było jednoznacznego potwierdzenia tego, jeśli mnie pamięć nie myli.
Ogólnie w serialu dużo rzeczy nie było potwierdzonych i trzeba się było domyśleć. Tego również możemy się tylko domyślać chociaż moim zdaniem moje wytłumaczenie jest dobre :)
Fakt, taki w końcu urok tego serialu ;] Ale to by pasowało, też się przychyliłabym do tego.
O to chodzi, by sie nad tym glowic lecz wg serialu wszystko bylo czescia planu Jacoba w wg mnie Desmond po prostu no nie wcisnal przycisku przez zagapienie sie. Ale nad tym mozemy sie glowic ;]
No, nie wcisnął bo śledził tego gościa, z którym siedział w bunkrze i który w wyniku ich kłótni zginął. I zaraz potem Desmond pognał do bunkra ;] Tylko w jaki sposób Jacob mógł na to wszystko wpłynąć.