Jestem strasznym kinomaniakiem. Poszukuję naprawdę dobrego serialu, który potrafi wcisnąć w fotel.
Czy Lost należy do takich seriali? Czy warto oberzeć tyle sezonów? Będę wdzięczna za odpowiedź.
Na pewno nie jestem w żaden sposób obiektywna (moja ocena tego serialu mówi wszystko), ale moim zdaniem warto, oj warto.
Moja rada byłaby jedna, ale konieczna do spełnienia : obejrzyj sześć sezonów, a potem oceniaj. Wiem,że to wydaje się dużo, ale ten serial to naprawdę spójna całość, na rozwiązanie niektórych wątków trzeba czasem czekać do końca serii, ale nie ma nic gorszego niż obejrzenie np. pierwszego sezonu i pisanie,że cały serial nie ma sensu, jak to ma często tutaj :-)
Nie dam Ci gwarancji,że "LOST" wciągnie Cię od pierwszego, dziesiątego czy trzydziestego odcinka, musisz to sprawdzić sama. Mnie wciągnął od odcinka numer jeden, całość oglądałam już chyba ze cztery czy pięć razy i ciągle potrafię zobaczyć coś, co mnie zaskoczy. Obejrzenie całości jeden raz to,moim zdaniem, za mało. "LOST" to jedna z tych produkcji (kocham takie!), które za drugim i każdym kolejnym razem oglądasz zupełnie inaczej niż poprzednio :-)
Bohaterowie są ciekawi, gatunkowo mamy i dramat i thriller i akcję, odrobinę surrealizmu... A przede wszystkim wszystko trzyma się kupy.
Mnie "LOST" wcisnął w fotel i od momentu zakończenia szukam czegoś podobnego!
Haha, nie wiem czy pomogłam, ale jeśli zabierzesz się za oglądanie, daj znać jak jest ;-)
Mam takie same zdanie na razie tylko 3 razy oglądałem ale zeby bardziej zaskoczył trzeba dłużej odczekać :))
Niestety nie zgodzę się że za drugim czy trzecim raem zaskoczy. Obejrzeć raz ale wszystko i wszystko już wiesz
Dziękuje Ci z całego serca za Twoją odpowiedź, dzięki Tobie przeżyłem niesamowitą przygodę z tym serialem który nie ma sobie równych. Żaden serial nie zrobił i chyba już nigdy nie zrobi takiego wrażania na mnie jak Lost. Jeszcze raz Dziękuję Ci bardzo ;]
Spróbuj obejrzeć z odcinek, dwa. Mi tyle wystarczyło, żeby z niecierpliwością czekać na nowy odcinek, a na koniec uznać Zagubionych, za jeden z najlepszych seriali jakie widziałem, drugi to Breaking Bad
Naprawdę warto ! :) Lost to jeden z najlepszych seriali jaki powstał i drugiego takiego już nie będzie :( i jak wspomnieli koledzy wyżej obejrzyj do końca a zobaczysz że się nie zawiedziesz :) ten serial ma po prostu wszystko na najwyższym poziomie :) a i jeśli czegoś nie zrozumiesz to nie przerywaj oglądania bo potem się wyjaśnia wszystko , chociaż są tacy którzy narzekają że parę wątków zostało pominiętych ale myślę że ci ludzie musieli oglądać w tv z dłuższymi przerwami czy coś i po prostu zapomnieli niektóre rzeczy ale najważniejsze, że serial został nakręcony do końca a nie przerwany w którymś momencie a główne wątki wyjaśnione :)
Ej Gringo ;-)
Z tym "potem się wyjaśnia wszystko" to chyba z deczko przesadziłeś!
A nawet mocno.
Serial warto obejrzeć, ale pisałem to setki razy parę lat temu:
- nie oglądać ciurkiem kilku czy kilkunastu odcinków dziennie,
- tylko jeden dwa i parę dni przerwy na zastanowienie i nabranie apetytu
"Z tym "potem się wyjaśnia wszystko" to chyba z deczko przesadziłeś!
A nawet mocno"
Ja tam wiem, wszystko co powinienem i nic mnie nie trapi, swoje przemyślałem, trochę poszperałem, doczytalem teorie fanów wszystko sobie sam w głowie poukładałem i się wyjaśniło wszystko śmiem twierdzić w 90-95% ;) Też kiedyś się nie mogłem zabrać, ale spróbowałem i nie żałuję ani jednej sekundy spędzonej przy Zagubionych ;)
Pewnie chciałeś napisać coś krytycznego na mój post, ale tylko go potwierdziłeś!
Gringo napisał, że wszystko w serialu na koniec się wyjaśnia, co jest oczywiście nieprawdą i Ty to potwierdziłeś pisząc tu o szukaniu, czytaniu i przemyśleniach, bo . . . w serialu nie znalazłeś wszystkich odpowiedzi!
Ja nie piszę, że czegoś nie wiem czy nie rozumiem ale, że po ostatnim odcinku nie padają jasno i wyraźnie odpowiedzi na wszelkie możliwe pytania.
"po ostatnim odcinku nie padają jasno i wyraźnie odpowiedzi na wszelkie możliwe pytania."
Tak to prawda,nie jest nic wyłożone na tacy, niczego nie jesteś pewny na 100% (to wlaśnie była moc tego serialu między innymi ;) ), ale można pomyśleć, trochę ruszyć głową i się wyjaśnia ;)
I nie, nie chciałem koniecznie coś krytycznego napisać, po prostu uważam, że wiele wątków zostało wyjaśnionych i wszystko jest poukładane. No oczywiście zdarzają się w pewnych momentach uproszczenia (nie chce spoilerować), by fabuła mogła ruszyc do przodu, ale to nieuniknione i występuje w każdym serialu ;)
OK, rozumiem o co Ci chodzi, aczkolwiek . . . nie za bardzo się z tym zgadzam.
No w sumie wiesz ja tam zrozumiałem praktycznie wszystko co najważniejsze, oczywiście są dziury w scenariuszu, ale co się dziwić skoro wiadomo jaki to serial, ale oglądając uważnie dokładnie wszystkie odcinki i drobne szczegóły można zrozumieć :) jak coś to założyłem temat ostatnio właśnie na temat sekretów, tajemnic i tak dalej, jeśli chcesz to napisz tam coś czego nie wiesz a może Ci w jakiś sposób pomogę :)
@ZSGifMan co do oglądania po kilka/kilkanaście odcinków dziennie, to zależy :-) Pamiętam,że trzeci sezon obejrzałam w dwa albo trzy dni, łatwo mówić sobie "oglądaj spokojnie, powili i dobrze", ale mnie w praktyce to wciągnęło,że obejrzałabym ten sezon w jeden dzień, gdyby nie to,że jednak trzeba było jeść, spać i po prostu jakoś żyć ;-)
Od 1 do 4 oglądałem w miłościwie panującej TVP1, ale potem tzn. na wiosnę 2009 tak mnie ścisnęło z tyłu,
że nie wytrzymałem premiery w stanach i tego czekania do jesieni i osioł mi przywiózł sezon 5-ty a rok później 6-ty.
Jestem bardzo karny i zdyscyplinowany i delektowałem się vel celebrowałem sobie te sezony po dwa odcinki tygodniowo,
zupełnie jak byłem przyzwyczajony przez TVP1.
To były piękne czasy . . .
TAK :-) I tak jak ktoś napisał powyżej - trzeba obejrzeć całość, wszystkie 6 sezonów, by obiektywnie ocenić ten genialny serial. Oglądam wiele seriali, ale ten naprawdę był wyjątkowy. U mnie na 1 miejscu, nawet przed Breaking Bad.
Nie rozumiem jak ludzie mogą oceniać ten serial obejrzawszy tylko jeden sezon... Dla mnie to jak ocenianie książki po przeczytaniu jednego rozdziału.
Kiedyś najniżej oceniałam szósty sezon i byłam zawiedziona zakończeniem, ale jakoś tym roku odświeżałam sobie wszystko i uważam,że w "LOST" nie ma zbędnych odcinków, a co dopiero sezonów. Nic nie jest bez znaczenia, tylko trzeba naprawdę uważnie oglądać, bo scena z jakiegoś odcinka sezonu numer jeden (dla przykładu) może zostać ponownie przywołana przy jakimś odcinku sezonu szóstego... Takie rzeczy trudno zauważyć po jedno krotnym obejrzeniu :-)
Tak, zgadzam się z Tobą w 100% :-) Musze sobie w najbliższym czasie odświeżyć Lost, bo póki co oglądałam tylko raz (tyle teraz kręcą dobrych seriali :P).
Najlepiej obejrzyj sama i się przekonasz bo różne są gusta,osobiście jak najbardziej polecam ten serial jest to mój nr 1 ale jak już wcześniej ktoś napisał tu najlepiej obejrzeć całość,wielu ludzi potem piszę że nie zrozumiało fabuły itp a to dlatego że nie obejrzeli do końca bądź też nie uważali podczas oglądania stąd też biorą się takie opinie 'znawców' :)
Witam. Podpinam się do Ciebie, bo widzę, że jesteś online, a nie chcę czytać spoilerów. Wiesz może czy ta partnerka Locke'a z drugiego sezonu to Peggy Bundy? W obsadzie jej nie ma.,
Mnie też wciągnął od 1 odcinka.. Obejrzałem wszystkie 6 sezonów do stycznia 2014 i bardzo chcę wrócić do LOST. ;)
Watro obejrzeć!
To ja będę jedną z nielicznych, która nie zachwyciła się tym serialem. Są odcinki bardzo ciekawe, są i bardzo nudne. Ale co człowiek to inna opinia. Musisz się sama przekonać. Moja ocena to 4/10.
E tam gadasz, oczywiście wiadomo jak to w serialu muszą być odcinki tzw, ,,zapychacze" ale wiesz ogólnie serial jest genialny i zrobiony do końca, a w tym momencie ciężko o taką solidną produkcje :)
No nie, nie jest genialny :) Nie jest najgorszy, pomysł ciekawy. Zresztą może się zamknę bo tu jest wątek samych 10 dla serialu ;p
hehe nie no każdy ma swoje zdanie i gust :) dla mnie serial jest najlepszy właśnie i wiem że posiada pewne niedociągnięcia ale przymykam na to oko i patrze na ogół :) no i wiadomo też że 6 sezon ( poza wyjaśnieniem paru rzeczy ) był najsłabszy ale tak to serial trzymał poziom a szczególnie w pierwszych sezonach :)
Tak, na początku serial był interesujący ale im bliżej końca tym wg. było to wszystko naciągane. Ale w sumie to cieszę się, że obejrzałam tych słynnych "Lostów' ;)
Mnie serial wciągnął lekko od odcinka 7 bodajże, później od odcinka z jasnowidzem byłem mocno wciągnięty. W po odcinku Numbers uzależniłem się od zagubionych.
Nie warto... Niestety. Zarys pomysłu był świetny. Przez wszystkie sezony powstaje wrażenie, że wszystko jest jakąś misterną zagadką, która ma ciekawe rozwiązanie. Chociaż niektóre wątki są zbyt pokręcone i nie zapowiada się, żeby jakoś udało się je logicznie połączyć. Niestety na koniec czeka wielki zawód. Nikt nawet nie planował nic rozwiązywać i wyjaśniać.
"Nikt nawet nie planował nic rozwiązywać i wyjaśniać."
Sory, ale jak ktoś po raz "enty" wypowiada takie słowa to aż mnie korci spytać. Co z głównych wątków zostało nie rozwiązane i nie wyjaśnione :)?
"Niestety na koniec czeka wielki zawód" - Ja nigdy jeszcze nie czułem się tak usatysfakcjonowany obrazem, który właśnie dane mi było obejrzeć, czy to na zakończenie jakiegokolwiek filmu czy serialu. Więc może warto dodać magiczne słowa: "według mnie", "moim zdaniem" itp.
Powiem szczerze że warto tylko niestety 4 pierwsze sezony. Później robi się coraz gorzej. Na sile wymyślone wątki które są tak nierzeczywiste ze aż zaczynało mnie nudzić. No i oczywiście zakończenie wg mnie bardzo słabe. Ale zobaczyć warto należności wciągnie.
Nie nie nie...mam zamiar go obejrzeć na 100%. Po prostu w międzyczasie zaczęłam oglądać 2 inne seriale. Obejrze go chociazby w celach opiniotwórczych bo jak pamiętam w kręgu moich znajomych dzielilismy się na tych co ogladali Lostów i tych co oglądali Skazanego na Śmierć..ja nalezałam do tych drugich:)
Klaudia - ostatnio odświeżyłem sobie Lostów i ponownie oglądnąłem jeszcze raz 6 sezonów - nadal uważam, że jest to serial świetny, bardzo wciągający i ze świetną obsadą, szczególnie polecam pierwsze 3 sezony - myślę, że nic w najbliższym czasie nie będzie w stanie go przebić
konkurować z nim może jedynie jeśli chodzi o obsadę Gra o Tron, ale tylko właściwie 1. sezon był bardzo dobry, później wychodziły bzdury fabularne, pomijanie pewnych dość ważnych wątków oraz pełno niepotrzebnych zapychaczy - lost jak na tasiemiec ;) trzyma bardzo równy poziom przez wszystkie sezony
Gry o Tron akurat nie ogladałam wiec nic mi to nie daje ale mamy raczej podobny gust i na serio mnie zachęciłeś. Dzieki:)
Wystarczy, że nie boisz się wątków/nawiązań z gatunku S-F i serial powinien przypaść Ci do gustu .. i jeszcze jedno - Lost nie warto oglądać hurtowo (chociaż wciąga jak cholera), bo wówczas stosunkowo łatwo można się pogubić w tej całej stercie wątków ;]
Polecam zacząć oglądać seriale z spod szyldu HBO, a Twój serialopogląd może się odwrócić o 180 stopni ;)
Lostomaniaków nie pyta się, czy nie ma lepszego serialu ;)
Polecam gorąco jeszcze "Twin Peaks", bz którego nie byłoby i "LOST" :)
Oczywiście, że są lepsze seriale od "Lost" np:
Twin Peaks, Sopranos, Sześć stóp pod ziemią, The wire, Breaking Bad itp
Lost miał świetne 3 sezony, 4 średni, a potem słabsze 5 i 6.
Najlepsze seriale jakie oglądałem:
Robin of Sherwood 1984-1986
Twin Peaks 1990-1991
X-files 1993-2002
Oz 1997-2003
Sopranos 1999-2007
Sześć stóp pod ziemią 2001-2005
The wire 2002-2008
The Shield 2002-2008
Deadwood 2004-2006
Lost 2004-2010
Rzym 2005-2007
Dexter 2006-2010
Breaking Bad 2008-2010
Gra o tron 2011-2016
Czarne lustro 2011-2016
House of cards 2013-2016
Detektyw 2014-2015
Fargo 2014-2015
Zauważyłam,że sporo osób uważa trzy pierwsze sezonu "Lost" za dobre, po nich w opinii wielu następuje spadek, a nawet upadek serialu.
Dlaczego?
Być może sporo osób naprawdę liczyło na serial o grupie rozbitków, którzy próbują przetrwać na wyspie... A to się definitywnie kończy na sezonie trzecim. Od sezonu czwartego mamy już coraz mocniej zaakcentowane właściwe znaczenie wyspy, rozbicia się samolotu i tak dalej... No wszystkiego.
Dla mnie od trzeciego sezonu serial, ten "właściwy" dopiero się zaczyna właśnie :)
Podpisuje się rękami i nogami pod tą wypowiedzią! Moim zdanie serial po 3 sezonie ewoluował o co najmniej 3 poziomy wyżej i poruszał znacznie ważniejsze tematy niż rozbicie się grupy ludzi na wyspie.
OK, super, fajnie, super wątek, czar mary, wyspa Dharma itp. Czad na pełnej. I CO DALEJ? cokolwiek wyjaśniło się w finale? Nic. ten serial to największy gniot na świecie.
Jeśli szukasz serialu którego będziesz oglądał odcinek po odcinku bez przerwy to zdecydowanie Breaking Bad to serial który od pierwszej chwili cię pochłonie lub Prison Break