Mnie dokumentnie rozwalił i położył na kolana odcinek 1x04 czyli 'Walkabout' z Lockiem. Jak dotąd chyba najlepszy (zaraz po nim Deus ex Machina, tez z Lockiem:)). Świetny też był 'Numbers' z Hurleyem no i ta muzyka przy tych liczbach mmm:).
Ja tylko zgodzę się z przedmówcą - na pierwszym miejscu genialny "Walkabout" (dlaczego to nie dostało Emmy!?), na drugim - "Deus ex machina". Za tymi będą odcinki z Sawyerem, który wprawdzie nie jest moją ulubioną postacią, ale scenariusze jego epków są świetne.
Nie wiem czy widzieliście już 2 serie(dotychczs 11 odcinków)ale odcinek 10 tej serii historia pana Eko-23psalm-rozwalił mnie na części pierwsze,dotychczas Locke też dla mnie był kozakiem,ale przy panu Eko on wysiada!
No tak, zapomniałem zaznaczyć, że mówię o odcinkach, które do tej pory widziałem = pokazanych do tej pory w TVP, czyli cały pierwszy sezon oprócz Exodusu 2&3 :)