PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=133834}

Zagubieni

Lost
2004 - 2010
7,6 181 tys. ocen
7,6 10 1 181494
7,1 27 krytyków
Zagubieni
powrót do forum serialu Zagubieni

Wyciskacz łez

ocenił(a) serial na 10

Przyznam szczerze, na niczym się tak nie wypłakałam jak na 'Lost'.
Tak strasznie przywiązałam się do każdej postaci, a tu co rusz ktoś umierał.
Były momenty gdzie już nie wytrzymywałam jak śmierć Sun i Jina albo Charliego, Shannon,
potem łzy Saida.
Tyle pięknych scen ; m.in., kiedy Desmond i Penny po tylu latach się spotkali, przypomnienie
sb o poprzednim życiu przez Locka, Charliego i Claire.
Ja już tak mam na filmach, płaczę nawet o byle co, ale tutaj to łohoho.
Nawet co 2 odc beczałam o to czy Ben (moja ul postać) zginie, no i to przytrzaśnięcie drzewem.
Myślałam, że stracę zmysły. :D

A wy jak tam stoicie z wytrzymaniem na serialu .?
Ktoś ryczał.

ocenił(a) serial na 10
milkalat

Ja dokładnie tak samo ryczałam na Lost , już takie przyzwyczajenie przez tyle sezonów do postaci, jak już ktoś umierał to tylko chusteczki bo łzy się lały, kocham ten serial dla mnie jest THE BEST i chyba już lepszego nie znajdę ;)

ocenił(a) serial na 10
milkalat

Może nie tyle łez co żałowania że ten serial już się skończył . Niektóre sceny są naprawdę genialne i jak tylko myślę o Lost to czuję wielki niedosyt , bo chciałbym żeby powstały następne sezony .
Niestety to nierealne .

ocenił(a) serial na 10
milkalat

Dla mnie Lost juz na zawsze pozostanie numerem 1 jesli chodzi o seriale. Łez moze nie bylo ale czesto byly sceny ktore naprawde potrafily mnie poruszyc. Pamietam do dzis 2005 rok i ten czwartkowy wieczor gdy to sie zaczelo, jakby to bylo wczoraj :)

ocenił(a) serial na 10
milkalat

obejrzałam całość, nie przypominam sobie, żebym płakała po jakimś konkretnym odcinku, ale na koniec rozryczałam się jak nigdy, naprawdę dobry serial, bardzo dobry

milkalat

Też nieźle ryczałam. Muzyka była taka rewelacyjna pasowała do nastroju.

ocenił(a) serial na 9
milkalat

Zawsze ryczę po ostatnim odcinku 1 sezonu.

użytkownik usunięty
milkalat

Nie ryczałem, ale cholernie nudziły mnie sceny z tą prokuratorką, flaki z olejem.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) serial na 10
aqu32

chyba chodzi o sceny w sądzie, w futurospekcjach Kate.

ocenił(a) serial na 10
milkalat

Płakać nie płakałem ale czasem mało brakowało żeby łza się uroniła,a wzruszenie towarzyszyło bardzo często,nie cały czas bo oczywiście były odcinki w których było trochę śmiechu i zabawy.

milkalat

Spoko, tak jak ja ryczałam w wielu momentach, na pewno nie płakałaś. xD A z tym umieraniem "co rusz"... Szczerze, jak dla mnie to był jeden z najsłabszych punktów tej produkcji- mimo, że pokochałam większość postaci, moim zdaniem ginęli o wiele za wolno. Wiem, że to brzmi brutalnie, ale, serio, naprawdę przeżyliby tyle czasu na teoretycznie bezludnej wyspie i tak świetnie by sobie poradzili z organizacją wszystkiego tam na miejscu, w dżungli? Nie sądzę. Ale, tak czy siak, serial wymiata. :)

ocenił(a) serial na 10
gogo224

jak dla dobrze, że ginęli tak wolno, choć faktycznie to dziwnie brzmi. ;d
chodzi o to, że tak bardzo można się do nich przywiązać, poznać te postacie. i jeszcze to, że oni tyle przeżyli na tej wyspie, można powiedzieć, że naprawili swoje życie. każdego rozwinięty wątek był wręcz pięknie przedstawiony.

ocenił(a) serial na 10
milkalat

jak dla mnie* .
szkoda, że nie ma czegoś takiego jak edycja odp.

ocenił(a) serial na 10
milkalat

Jest ;-) Ale masz na nią tylko 5 minut od kiedy opublikujesz swój post, potem możliwość edycji jest zamknięta.

ocenił(a) serial na 8
aqu32

Do dziś pamiętam jak płakałam gdy Juliet umierała , a wzruszenie podczas oglądania tego serialu dopadało mnie niezwykle często. Cudowny serial c ;

ocenił(a) serial na 10
milkalat

Właśnie to do siebie miał Lost, że poświęcał tyle samo uwagi każdej postaci, dlatego tak dobrze je poznaliśmy i z niektórymi emocjonalnie mogliśmy się przyrównywać. Na finale Lost i ja się popłakałem i w sumie nie ma czego się wstydzić

ocenił(a) serial na 10
milkalat

Ja też tak mam i miałam! Ten serial wywoływał u mnie ogromne emocje- bardzo wchodzi w pamięć. Potrafiłam myśleć o jednym odcinku miesiącami, a nawet po latach wracam do tych myśli. Każda z postaci coś znaczyła i przywiązałam się do nich. Piękny serial!