we wspomnieniach brał ślub. jednak trudno mi uwierzyć, że nadal ma żonę, bo przecież nie podrywałby Kate, to nie pasowałoby to niego! czy jego żona nie żyje?
Jak napisałaś - we wspomnieniach brał ślub. Ja szczerze mówiąc nie wiem ale z tego co obejrzałam myślę, że albo nieżyje albo poprostu się rozstali. On chyba czuje coś do Kate więc chyba z żoną nie jest. Nie wiem jedno z dwóch. Albo ona nie żyje albo się rozwiódł. Choć to drugie do niego nie pasuje. No nie wiem. Niech wypowie się osoba, która już to obejżała. Napisałam, bo też jestem tego ciekawa.
Pozdrawiam:)
w kolejnych odcinkach pierwszej serii gdy Jack miał wspomnienia z czasu przed lotem gdy był w jakimś barze. I tam rozmawiał Z Aną Lucią (pojawi się ona w drugim sezonie). Rozmawiali tak sobie i ona sie go spytałą czy jest żonaty a on powiedział że nie, już nie ..
no więc nie jest żonaty : ) ale nie mowił czy rozstał się z żona czy może inny powód jest tego że nie są juz razem. Może jej śmierć - kto wie ? Jestem dopiero po pierwszym sezonie wiec może w drugim coś sie wyjaśni ?
pozdrawiam ;)
ej, a jak to było z ojcem jacka? bo jack poleciał do sydney po jego zwłoki, tak? i to chyba było cos takiego, że leciał tam zaraz po swoim ślubie, albo jakoś tak w trakcie...?? a może juz mi się wszystko pomieszało...
Retrospekcje przedstawiają za każdym razem wydarzenia od momentu katastrofy wstecz. Czyli mamy porządek odwrotny. Wiemy co się działo przed katastrofą, potem dalej wstecz i dalej. Nie rozpatruj jednak tego jako ciągu dosłownie. Nie jest przedtsawiane całe ich życie tylko jakieś fragmenty. Nie jest tu istotne "kiedy" Jack leci po ojca, dzień po slubie czy rok. Być może dowiemy się tego z kolejnych flashback'ów.
Pozdrawiam ;)
może tak powiedział Anie Lucii bo przecież Boone przed śmiercią mówił coś, że Jack złożył jakąś przysięgę, a on go teraz z niej zwalnia.co wy na to?
no tak Jack złożył przysięgę Boone'owi że mu życie uratuje a gdy Boone poczuł że napewno nie przeżyje to poprostu powiedział Jack'owi że go zwalnia z jego obietnicy :P o to chodziło =p
Tak jak powiedziała Olcik :).
A w drugiej serii też o niej jescze będzie :). Jak ją ratował itp :D.
z ta przysięgą to jest tak KAżdy lekarz składa przysięge lekarską ze nigdy nie da umrzec człowiekowi zawsze będzie prubował go ratować
chyba nie o to chodzi - przecież jak się kogoś nie da uratować, to doktor nic nie może zrobić :( Boone i tak by zginął, bo miał krwotok wewnętrzny, Jack o tym wiedział, ale widział szansę 1 na ileśtam. Niestety, nie udało się, więc jack nie chciał mu przysparzać większych cierpień