jak myślicie czy to wszystko jest ustawione czy oni naprawde rozbili sie przez przypadek i czy są jacys 'agenci' wśrod nich (poza tyli ludzmi od Ethana i tą francuską)??
Też się nad tym zastanawiam.Wydaje mi się, że nie rozbili się przez przypadek.Ktoś to zaplanował.A czy sa wśród nich agenci to wydaje mi się, że nie.Ale na pewno są obserwowani.Własnie będę oglądał 20 odcinek.Może coś więcej będę wiedział.
to ze w 20 cos sie wyjasni to sie troszke mylisz... po 7odc sezonu drugiego, wiemy troche wiecej, ale i tak za malo :)
Ja jestem po 8 odcinku 2 serii i powiem tylko tyle, że nadal niewiele wiadomo. Chyba długo to jeszcze potrwa zanim dowiemy się co ta naprawdę sprawiło, że ci ludzie znaleźli się na tej wyspie.
serial moze troszke sie popsul, tj. seria pierwsza byla lepsza od drugiej, teraz za duzo niewiadomych wprowadzaja, nie wyjasnajac pozostalych, mozliwe ze bedzie jeszcze jeden sezon :)
Mi się wydaje, że oni wszyscy nie żyją. Ta wyspa to jakby czyściec czy inne zaświaty. Wskazuje na to trochę elementów fantastycznych czy nawet grozy. W piątym czy szóstym odbinku pierwszej serii pojawił się duch ojca tego lekarza. W retrospekcjach usłyszeliśmy, że nie chce on wyjechać z Australii, dopóki nie pochowa ojca. I chwilę pźniej znalazł trumne. Naprawdę wydaje mi się, że to są zaświaty, w których każdy z bohaterów może odpokutować. Myślałem też nad wirtualną rzeczywistością, ale ta pierwsza teoria na razie u mnie przewyższa.
Ja czytałem. Masz rację, takie rozwiązanie mogłoby być ciekawe. Ja sądzę, że twórcy zmierzają w stronę czegoś podobnego. Ale kto wie...
a przyblizycie co bylo w "Ubiku"? Co do tego ze zgineli to zgodze sie z tym, gdyz wydaje mi sie ze czarna skrzynka posiada jakis nadajnik GPS (serial jest z 2004, wiec juz technika byla na takim poziomie) i powinni ich znalezc... Heh, czyli ostatni bedzie wygladal pewnie tak ze ratownicy znajda samolot, a w nim same martwe ciala i koniec :)
W "Ubiku" z grubsza chodziło o to, że bohater myślał, że przebywa w normalnym świecie, a tak naprawdę był w śpiączce. Dowiedział się o tym na końcu.