Sawyer wcale nie jest taki dobry. Mówił że ucieka tratwą z wyspy bo nie może już tam wytrzymać. Ale naprawdę też jest karany i był przewożony konwojem w samolocie.

ja mam w tlumaczeniu ze nic go tam nie trzyma, bo pewnie jak by go cos albo ktos trzymał to by zostal;) no własnie był karany i zły i powoli sie zmienia o to własnie chodzi- ja tak przynajmniej uważam

3maj sie

To ja moze cos napiszę o przemianie Jacka, zwanego teraz przez niektorych Jack-ass'em, bo wg nich zrobił sie strasznym dupkiem:). Szczerze mowiąc to nie wiem dlaczego tak myślą (ale zastrzegam, że nie oglądałem jeszcze 2 serii), ale chyba zaczęło sie od tego jak doktorek rzucił się na Locke'a po śmierci Boone'a i darł się - Where were you! Where were you?! Wg mnie nawet jeśli przesadził (ale w końcu też jest tylko człowiekiem, któremu przykrzy sie juz ta wyspa), to był usprawiedliwiony, Locke (żeby nie było - lubie gościa) i bez słowa zostawił Jackowi. Doc sam mowił, że gdyby wiedział co się naprawdę stał to inaczej by ratował Boon'a... Jak się nie zgadzacie ze mną, albo czegoś nie dostrzegłem to piszcie :)

powinno byc - Locke ubabrany krwią bez słowa, zostawił jackowi umierającego Boon'a. Jakos nie dopisalem sorka

spoko pomomo ze nie przepadam za jackiem to myśle ze w końcu robi sie z niego normalny człek a nie hero.gostek miał prawo sie wqrzyć i juz. tylko problem w tym ze on ludzi przyzwyczajał do swojego nienagannego zachowania, a tu pyk... pękł. ale spoko ze jak ktos powiedział jako jedyny praktycznie pozegnał sie z Sawyerem(duzy plus)
ale np wqrzył mnie jak miał pretensje do Locka dlaczego mu nie powiedział o włazie a ten mu na to cos ze jack nie jest jego przełożonym i nie musi o wszystkim wiedziec(chociaż kazdy miał prawo wiedzieć o tym włazie) chyba tyle

:)

A faktycznie był tam jeszcze motyw z tym włazem i faktycznie Jack też mnie tam wkurzył trochę, ze chcialby wszystko zawsze wiedziec itp. Ale z drugiej strony też mu się nie dziwię - w końcu żyja w grupie, razem starają się przetrwac, wiec dobrze bylo by gdyby nikt nie ukrywał jakiś tajemnic, tym bardziej o czymś takim jak właz na wyspie (ale Lock'a tez doskonale rozumiem, nie musi sie nikomu tłumaczyc). Po drugie nie wiem czy zauwazyliscie ale doktorek chyba najbardziej czuje sie odpowiedzialny za rozbitkow. Leczy ich, stara sie pomagac itp, wiem moze troche to zbyt takie hero-plastikowe, ale dla mnie ok :) Zresztą może dlatego tak na to patrze bo darzę sporą sympatią aktora, ktora gra Jacka, jeszcze z czasów 'Ich pięcioro' :)

Od samego początku, kiedy Lock znalazł właz sądziłam, że powinien powiedzieć o tym innym, a nie ukrywać, przecież to była sprawa wszystkich a nie tylko Locka. Podobało mi się jak zareagował Jack ja sprałabym, Locka na kwaśne jabłko, za to, co zrobił. Doktorek pokazał wreszcie pazurki. I dobrze. A Sawyer najbardziej się zmienił, jak wcześniej napisał ktoś był opryskliwy i nieznośny, ale powoli zaczął się zmieniać. Choć wciąż jest twardym facetem, ale już milszym. Pozdrawiam fanki Sawyera :)

zgadzam sie ze wszystkimi i co chce zaznaczyc:
-Locke- nie powiedzial o wlazie, bo 'pokazala mu go 'wyspa, przestalby chodzic(co byloby zlym wydarzeniem, w koncu on utrzymuje tych ludzi), a wyspa by 'go ukarala'... on sie najbardziej zmienil- ZACZAL CHODZIC!!!!
-zmienil sie Charlie. przestal cpac, zlagodnial, znalazl se Claire.
- Wg mnie zmienila sie takze Kate, w koncu zabijala ludzi i kradla prawda??? teraz ma problem co do wyboru....ale to inna sprawa.
Muj tata (tesh ogladal:]) ciagle zaznacza ze ta wyspa dala wszystkim nowe zycie...osobiscie sie zgadzam a wy??

Czy Charlie naprawdę przestał ćpać, to jeszcze się okaże. Ale w końcu nie będę się na ten temat wypowiadać. Wystarczy objerzeć drugą serię ;)

Albo przepraszam ... Jeżeli jesteś na bieżąco z odcinkami serialu LOST z TVP1 to już jutro dowiesz się, czy Charlie już nie bierze narkotyków ;P Czyż ja nie za dużo powiedziałem?

Jak wszyscy wiemy, każdy z bohaterów ma za sobą jakieś tam przeżycia i teraz na wyspie mają czas o tym porozmyślać więc zapewne każdy w mniejszy lub większy sposób uległ przemianie.
Sayer - wydaje mi się, że nigdy nie był takim typowym złym człowiekiem, ale jest typem "twardziela" i jest bardzo dumny, dlatego nie chce przyznać się do tego, że też ma uczucia
Lock - wcześniej jeździł na wózku, ale po katastrofie "cudownie ozdrowiał", dlatego sądze, że popadł w pewną miarę pychy i chciałby być dowódcą
Jack - dobre serce, ale i duma, chodź mniej eksponowana niż u Sawyera. Okrzyknięty "wodzem" wcale nie myśli o sobie jak o kimś ważnym. Nie podoba mi się jego postawa wobec Kate, która wyraźnie jest nim zafascynowana, a on jakby nie chciał tego przyznać (jeszcze troche a Sawyer sprzątnie mu ją sprzed nosa :P )
Kate - żałuje swojej zbrodni i stara się to jak najlepiej odpokutować stawiając się do dyspozycji podczas najtrudniejszych wypraw ( a może tylko chce być blisko Jacka ;)),. Zawsze wrażliwa, ale teraz bardziej do pokazuje.
Shanon - taka typowa paniusia, której nic nie interesuje oprócz niej samej. Troszke się uwrażliwiła, pokazała nam swoje "delikatne wnętrze", a nawet zauroczyła się Arabem (Sayd)
Jin - był wrażliwy, pomocny, stał się twardzielem i zabiajkom, ale na wyspie znów stał się taki, jakim poznałą go Sun
Charli - zagubiony chłopak, który popadł w uzależnienie. Na wyspie pokonał samego siebie, rzucił narkotyki i poświęcił się opiece nad samotną, teraz już, matką (Claire);) Znajdzie figurki z 'towarem', ale czy podda się i znów zacznie brać?
Reszta też dokonała jakichś tam zmian, jednak zapewne nie są dla większości telewidzów wyraźnie widoczne. Może w następnych odcinkach ...
Pozdrawiam =)

nie jestem na biezaco nie mam AXN.... a szkoda...

Sawyer wcale nie był konwojowany tak jak to było w przypadku Kate...
On został deportowany z Australii =]
A co do jego zachowania jest chamski, arogancki taki z niego cwaniaczek, lecz tak naprawde to porządny gość =)

Pozdrawiam