Hmm... dlatego, że żaden szwagier nie trzyma zdjęcia szwagierki i nie wpatruje się w nie? Hamilton jest zakochany w Lucy, nie ma co do tego wątpliwości. Nie chodzi o zmarłą żonę, została ona ledwie wspomniana a po tym jak patrzyła na jej zdjęcie, z lubością przerzucił się na fotografię Lucy. Lucy jest chora, śmiertelnie, ale ma wolę życia i na pewno nie można powiedzieć, że nie w głowie jej miłość, bo jak nie teraz to kiedy? Może i nie jest zakochana w Charlesie, może podoba jej się Cevdet, ale na pewno darzy Hamiltona jakimś rodzajem ciepłego uczucia. Opieka Charlesa nad Lucy wykracza poza zobowiązania rodzinne, relacje między szwagierką a szwagrem rzadko kiedy są tak poufałe, siostry zazwyczaj krytykują nawzajem swoje wybory uczuciowe i podchodzą z dystansem do wybranków swoich sióstr, uważają, że ich rodzeństwo "stać na więcej".
Pod zdjęciem żony Hamilton trzyma zdjęcie Lucy. Raczej zdjęcia szwagierki nie trzymałby bez przyczyny ;)
Wkurzają mnie te cięcia :/ Mama się zdziwiła, że Tevfik odwołał spotkanie, no i gdzie poszła Azize. Akurat TO chyba ważne dla fabuły, ważniejsze niż Yildiz robiąca pranie :(
Muszę obejrzeć jeszcze raz odcinek 22 turecki. I ostatnio wyświetlany w TVP, czyli 64. Nie zauważyłam tych cięć tutaj. We wcześniejszych odcinkach było tego trochę. Np. mama Hasibe robiła wyrzuty Azize, jak mogła iść do łóżka z Cevdetem. Azize się jej tłumaczyła, jak pensjonarka, ze miłość, że tęsknota itd. Tej sceny nie było w polskich odcinkach. Odnośnie Hamiltona i Lucy - nie zauważyłam tego, że on jest w niej zakochany. Owszem, bardzo dobrze się nią opiekuje, jest dla niej troskliwy itd. Lucy pewnie chciałaby wyjść za mąż, podobnie jak prawie każda kobieta. Zdrowie jest na pewno przeszkodą. Ale czy 'lubi bardzo' Hamiltona, czy podoba jej się Cevdet ? Trudno to po niej wyczuć. Piękna kobieta, ale jakaś taka mimoza. Nie bardzo rozumiem sens wprowadzania do serialu jej postaci. Oprócz tego, że zdemaskuje Hamiltona, trochę pomoże Cevdetowi, nie odegra tu większej roli. Ja np. wolę już Weronikę.
Mi się wydaje, że Hamilton nie chce tworzyć słabości, która może być wykorzystana przeciw niemu. Z tego co pamiętam jego późniejsze wypowiedzi do Tevfika na temat jego relacji z Azize na to wskazują.
Myślę, że na pewno chciałaby wyjść za mąż a niestety choroba odstraszyła potencjalnych kandydatów, więc Charles był całkiem niezłą partią ;)
Niewdzięczna ;P Hamilton tyle dla niej zrobił a ona naraża go na zazdrość. I jeszcze nie wie, że nie ma najmniejszych szans ;)
W sumie to się nie dziwię. Cevdet ma w sobie coś.....i wiem z opinii moich znajomych, które oglądają ten serial. Z jednej strony to nieco dziwne. Nie najmłodszy już, brodaty Cevdet wygrywa w rankingu większości moich znajomych z innymi. Pytanie tylko, czy waszym zdaniem ma jakąś mocną konkurencję?
W swojej kategorii wiekowej? Nie bardzo, są przystojni, ale młodsi. Najprzystojniejszy oczywiście Leon, za nim Stavros, Yakup i Osman. Takie byłyby moje typy w tym plebiscycie :D
Ja mam podobne odczucia. Cevdet podoba mi się najbardziej, chociaż od czasów "1001 nocy" i "Wspaniałego Stulecia" ten aktor bardzo się zmienił na niekorzyść. Zawsze miał bardzo szczupłą twarz, teraz schudł ogólnie do serialu chyba 13 kg i z początku nie mogłam się do niego przyzwyczaić. Niewątpliwie jest to najlepszy turecki aktor, z charyzmą, ale już nie taki piękny i młody jak w tych 2 serialach, które wyżej wymieniłam. Praktycznie obydwa z nich oglądałam ze względu na niego, na jego urodę i super grę. Teraz też się przyzwyczaiłam i uważam, że w swojej kategorii wiekowej nie ma konkurencji. Chociaż z dawnego Halita pozostał mu tylko uśmiech i oczy.
Natomiast wśród aktorów młodego pokolenia, to Leon bije wszelkie rekordy. Potem długo nic i może Ali Kemal. Stavros też nie jest zły z wyglądu, ale aż tak bardzo mnie się nie podoba, może trochę przez tę jego parszywą rolę. Yakup - taki sobie. Widziałam go w innym krótkim tureckim mini - serialu - " Son Destan". (można go obejrzeć na YT z napisami, ma 5 odcinków tylko). Po prostu facet jest świetnym aktorem i dlatego może się podobać. Tutaj dodatkowo jest inteligentny, zresztą też z wyglądu nie jest zły. Mnie jeszcze podoba się z wyglądu Mehmet, chociaż to czarny charakter i psychopatyczny morderca. A Osman ? Nie bardzo kojarzę, który to jest.
OK. już wiem, który to jest. Chyba on grał jedną z głównych ról w Kiralik Ask (Miłość na wynajem), ale nie jestem tego pewna na 100 %. W tamtym serialu bardzo mi się podobał.
Gdyby Halit nieco ściął tę brodę, to wyglądał by całkiem nieźle, bo widać, że mundur świetnie na nim lezy. Ale widocznie, taka była ówczesna moda. Wystarczy popatrzeć na zarosty Wasilisa, Tevfika czy Leona. Jedynie Ali Kemal, ma bardziej współcześnie wyglądający.
Sam Halit, faktycznie jest moim zdaniem dobrym aktorem. Któremu wielkie sukcesy zaczęły się dość późno. Gdy zaczęto prodkcję Wspaniałego stulecia, miał 40 lat. Co ciekawe kiedy akcja tego serialu się zaczynała, grany przez niego sułtan Sulejman miał 26 lat.
Co do poprzedniego odcinka. Sytuacja Cevdeta powoli robi się nieciekawa. Jedynie Jakub może teraz potwierdzić kim na prawdę jest Cevdet. Zastanawiam się też, w jaki sposób prawdziwa treść ostatniej woli Esrefa dotrze do Azize?
I faktycznie w tym serialu postacie religijne, lub też bardziej pobożne od np. Cevdeta jak Hassibe, Azize, czy Hilal są pokazywane, jako osoby proste i niezbyt rozgarnięte.
Najlepsza scena dzisiejszego odcinka, jak Yildiz mówi do Hilal ze powinna jej dziękować za to ze zyje. Ten tekst mnie rozbawił jak Yildiz mowi nie wydał cie przez miłość do mnie. Biedna Yildiz gdyby znała prawdę. Hilal mało serce nie pękło jak siostra mówiła o Leonie i o slubie z nim.
A przez chwilę można było pomyśleć, że Yildiz się domyśliła i nawet Hilal miała taką minę jakby się tego wystraszyła. A jej siostrzyczka tylko ją objęła i powiedziała coś o rozstaniu między nimi ;-) Z tym tekstem o powodzie dla którego Leon nie wydał Hilal to była niezła gimnastyka ze strony Yildiz :-D
Dziwne ze nikt sie nie domysla dlaczego Leon nie wydal Hilal. Nawet Ali Kemal.
Bo nikt by na to nie wpadł, że Leon mógł się zakochać w tureckiej dziewczynie. Jeszcze tym bardziej w Hilal, która tak aktywnie bierze udział w zebraniach ruchu oporu. Poza tym, oni wszyscy nie są zbyt lotni, więc trudno im się domyślić prawdy.
Przecież Leon napisał, że się zakochał w tureckiej dziewczynie. To że jest to Hilal może dziwić, ale tak to bywa. Widocznie nie znają natury miłości, bo i skąd ją znać przy aranżowanych małżeństwach.
Weronika tez nie jest zbyt lotna. Leon napisał w liscie ze dzieki dziewczynie do ktorej jest skierowany ten list, zaczal mówić jezykiem w ktorym nie chciał mówić. Pisze ze rozumie jej zapał w walce o jej kraj a kto zna Yildiz to wie ze oba nie ma zapału w walce o kraj. Nie rozumiem czemu Weronika pomyślała ze chodzi o Yildiz. Leon pisze tez o błękitnych oczach i jasnej skórze a to juz na pewno nie pasuje do Yildiz.
Ale ja miałam na myśli tych muzykantów i tych innych z ruchu oporu, i Alego Kemala też. Niby skąd oni by się pokapowali, że Leon jest zakochany, jeszcze w Hilal ? Sami nie znają miłości, nie szukają jej, poza Ali Kemalem, który kocha się w swojej siostrze.
A mnie było żal Leona, który w nocy czekał na Hilal, ale ona nie przyszła. Ale to uparta dziewczyna !!! Przecież Leon jej wyjaśnił, że z Yildiz to pomyłka, ze mama źle go zrozumiała. Ale u Hilal jak zwykle - zwycięża pycha i złość. Żadnej wdzięczności za to, że jej nie wydał. A ta scena smutna, kiedy Yildiz się łudzi i takie rzeczy mówi do Hilal. Smutna dla obu sióstr.
Lepiej byłoby dla wszystkich gdyby Hilal prosto z mostu powiedziała Yildiz dla kogo był ten list. Może atmosfera byłaby napięta, ale w rezultacie przyniosłoby to mniej szkód.
Leon powiedział, że przyjdzie a Hilal, że nie przyjdzie więc oboje dotrzymali słowa ;-)
Bardziej dla Hilal byla smutna, ona naprawdę kocha Leona a Yildiz porucznik sie tylko podoba bo może zapewnic jej wygodne i dostatnie życie.
Dla Yildiz też smutna, bo dziewczyna robi sobie złudne nadzieje i jeszcze Weronika ją w tym utwierdza i przynosi jej suknię na przyjęcie, na którym Yildiz tak zostanie upokorzona przez Leona na oczach wszystkich.
Mnie jakos nie jest jej zal, ona nie kocha Leona tylko mysli o wygodnym życiu. Sama sie wczesniej nie raz upokorzyla gdy latala za Leonem, lub gdy wydala Mustafe Samiego.
Wszystko to prawda, że ona sama się nie szanowała, ale na tym przyjęciu była sama śmietanka towarzyska Izmiru i wtedy usłyszeć takie słowa, to nic przyjemnego. Tym bardziej, że Yildiz tym razem się nie wpraszała na to przyjęcie. Wygląda tak, jakby Weronika wszystko ukartowała i chciała ją upokorzyć, a przecież tak nie było. Kobieta nie miała złych intencji.
Weronika myślała ze wlasnie tego pragnie jej syn, nie wiedziala jak to się skonczy. Nie wiem jak Yildiz mogła myslec ze list jest do niej, gdy wczesniej Leon napisał jej ze kocha kogos innego.
Też uważam, że Halit z tą brodą wygląda niekorzystnie i że ten zarost go postarza. Szkoda, że tak późno został doceniony jako aktor. Chociaż na początku serialu "1001 noc" miał 36 lat, a przy WS - około 40. Ja oglądałam jeszcze 2 filmy z nim : "Gorzka miłość" z 2009 roku i "Stambuł w czerwieni' z 2016 lub 2017 roku. Ten pierwszy mi się podobał, a drugi - tak sobie, mimo, że taki rozreklamowany. Natomiast Halit w obu grał świetnie i w tym ostatnim nawet wygląda całkiem nieźle bez brody i zarostu. Po prostu niewiele się zmienił od czasów" 1001 nocy", tylko w "Zranionej miłości" go za bardzo postarzyli. I rzeczywiście jego sytuacja robi się nieciekawa. Azize nie dowie się kim naprawdę jest Cevdet od Jakuba, tylko sama przypadkiem zobaczy jego rozpacz na widok tylu zabitych Turków w obozowisku. Będzie to pod koniec pierwszego sezonu. Ona usłyszy, jak Cevdet płacze i przysięga zemstę Grekom, na to nadejdzie Stavros i będzie próbował go zabić, lecz Azize wystrzeli Stavrosowi w głowę i od tej pory będzie znać prawdę. Dowie się także, że na rozkaz Esrefa on to przed nią ukrywał. Ale niestety, będzie już wtedy żoną Tevfika.
Tak, ale pod sam koniec pierwszego sezonu, z rąk Azize, zastrzelony przez nią ze strzelby takiej długiej. Ona chyba pierwszy raz miała broń w ręce i zabiła go w obronie Cevdeta. Musiała podejść blisko, żeby trafić. On tak był zaślepiony nienawiścią do Cevdeta i taki szczęśliwy, że za chwilę go zabije, że Azize podeszła go od tyłu i już po nim. Stavros nie chciał Cevdeta wydać Wasiliemu, tylko sam chciał z wielką satysfakcją wymierzyć mu sprawiedliwość.
Toż to lekki zarost w porównaniu z sulejmanowska brodą z ostatnich odcinków WS :D
Azize i Hilal nie są religijne, one są niemyslace z natury ;)
Azize wzdycha czasem do Allacha, radzi się Boga jak ma postąpić, ale nie modli się tak jak Hasibe. A Hilal - nie przypominam sobie czegokolwiek, co świadczyło by o tym, że jest religijna.
W ostatniej odezwie pisała coś o szahadzie "... moja miłość to wolność, moja miłość to szahada..." tylko to w polskim tłumaczeniu było jakoś zmienione. Pewnie nie za bardzo świadczy to o jej religijności, to raczej tylko idee na które się powołuje bez większego namysłu.
Mnie Cevdet nie pociąga. Wybierałam swoje typy tylko na podstawie tego serialu. Yakup, jak już kiedyś pisałam, nie jest klasycznym przystojniakiem, ale ma wdzięk.
To rzecz gustu. Oczywiście, że Yakup wygląda lepiej niż Cevdet, bo jest młodszy. Ale w swojej kategorii wiekowej chyba jednak Cevdet wygląda najlepiej ze wszystkich. Na pewno nie Wasilij, nie Hamilton i nie Tevfik.
Tevfik i Hamilton to niby ta sama kategoria w serialu, ale aktorzy są sporo młodsi od pozostałych dwóch. Sama napisałam, że w swojej kategorii Cevdet wypada najlepiej. Mnie nie pociągają panowie aż o tyle starsi po prostu ;)
W programie jest podane, że po 90 odcinku będzie "serial fabularny". Czyli wychodziłoby na to, że te cięcia pochłonęły cały turecki odcinek. Pytanie tylko po co? Przecież można było tych odcinków zrobić nawet 100 i puścić całość bez wycinania istotnych scen.
W dzisiejszym odcinku wycięli scenę rozmowy Tevfika z Cevdetem. Cevdet pytał Tevfika, co by zrobił, gdyby się dowiedział, że on jest szpiegiem. Tevfik odpowiadał wymijająco, ale mówił, że nikomu nic by nie powiedział. Myślę, że to długi i dosyć ważny dialog do dalszej akcji i niepotrzebnie go wycinali.
Masz rację także z tym, że serial powinien mieć nawet 100 odcinków. Ale cóż zrobić. Ciekawe, kiedy w telewizji dadzą sezon drugi tego serialu, oraz co będzie w programie 2 TVP po serialu "Cena Miłości", który dobiega ku końcowi. Chyba jeszcze tylko 10 odcinków.
Dzięki za odpowiedź. Fajnie, że znowu serial turecki. Ale patrząc na obsadę aktorzy nieznani z innych seriali. Szkoda. Mam nadzieję, ze serial będzie niezły, ze będzie lepszy niż "Cena miłości", chociaż tam Sawasz jest bezbłędny. Ze względu na niego oglądam go jeszcze i zamierzam obejrzeć do końca, chociaż widziałam zakończenie po rosyjsku. "Skąd wziąć takiego Sawasza ?" - takie pytanie zadał ktoś na You Tube.
Dzisiaj została poświęcona warta obejrzenia cena rozmowy Tevfika i Cevdeta w knajpie, gdzie się sondowali nawzajem a także nieco mniej istotna rozmowa Hasibe i Azize, w której ta druga wyraża pewną niechęć do ślubu z Tevfikiem.
Więc moim zdaniem jeśli ktoś chce w pełni zapoznać się z treścią serialu, niczego istotnego nie przegapić i być w stanie precyzyjniej określić motywy bohaterów, to powinien jednak obejrzeć internetową wersję.
Czy ktoś by sobie wyobrażał jakby, powiedzmy, jakaś książka wydana w tłumaczeniu, innym kraju miała pokasowane poszczególne strony, często istotne dla przebiegu wydarzeń? Przecież to jest brak szacunku dla autora. Nie mam pojęcia czy sami Turcy taką wersję udostępniają (wątpię) czy cięcia wynikają z czegoś innego ale jest to po prostu głupie.