Uważam, że gierka dość dziecinna, jednak wyścigi samochodzików - spędziłam na tej gierce prawie całe dzieciństwo. wciąż do niej wracam, z pewnym sentymentem. pamiętam, z jaką goryczą mówiłam bratu, że jeszcze nie przeszłam planszy jako pierwsza i nie odkodowały się "te nowe". "te nowe" - to była istna świętość, a jaka radość! a wisienką na torcie były nowe samochody :)