Nie dałem rady tego ukończyć przez zyebane sterowanie i ostatniego bossfighta, który jest dla mnie przynajmniej niemożliwy do pokonania.
Jak można było zyebać sterowanie, w którym jedynie co używa, to dwóch przycisków (bo to autorunnerówka) zapytacie? Otóż odnoszę wrażenie, że nasza postać reaguje na nie z opóźnieniem przez co często się ginie nie z naszej winy, co przy bossach potrafi być wqrwiające.
Dlatego też poległem przy ostatnim bossie. Duża popłuczyna po poprzedniku.