Szedłem na ten film z nastawieniem "pójdę, POMYŚLĘ". Cały urok sobotniego wyjścia do kina prysł, kiedy okazało się, że scenarzyści kręcąc ów film nie splamili się myśleniem. Ale ok, nie zrażam się. W końcu plakat mówi, że 'Rec 2' to nowe oblicze strachu... "Będę się bał". Nic z tego! Fabuła sprawiała wrażenie zapętlonej... Idą, JEB, AAAAAAAA!, PIF PAF, idą dalej... I co w tym ciekawego? Dźwiękowcy zresztą też się nie popisali, bo i dźwięk sprawiał wrażenie zapętlonego. To 'AAaaaaaA!!!!!!!', które wydawali z siebie zarażeni ciągle brzmiało tak samo.
Żeby jednak nie było, że jestem czepialski- na + gra aktorów. Podobała mi się, naprawdę. I za grę 3.