Pomijając niedorzeczność zmiany kamery ( ze te łepki wchodzą) ,to scena w ktorej kolesia ugryzła jego żona potem jakiś chłopaczek zabił ją racą a on mówi "muszę popić wodą tabletkę na zakażenie " po prostu mistrzostwo chyba scenarzysta napisał to a potem już nawet nie czytał.
Koleś filmuje i krzyczy żeby podnieść pistolet który leży pod jego nogami a sam trzyma kamerę , no kur.. chyba normalnie sie ratuje życie a nie robi rodzinne video z wycieczki.
Film jest straszny jak flaki z olejem i w dodatku tępy jak but z lewej nogi.