Przed chwilą obejrzałem "Rec 2" i chyba czegoś nie zrozumiałem. Ci "komandosi" z księdzem szukali krwi tej dziewczynki jak dobrze pamiętam to dlaczego na końcu filmu jak dziennikarka zabiła tą anemiczkę nie wzięli jej krwi? Po co ona im była potrzebna żywa? Ktoś wie bo mi to najwidoczniej umknęło.
Ten ksiądz sam powiedział że nie można dopuscic żeby wirus się rozprzestrzenił więc dlaczego pytam dlaczego nie wyrżnąć wszystkich a wogóle najlepiej spalić tam wszystkiego? Na marginesie co sie stało z tymi dzieciakami co ich zamknęli komandosi bo tego zarażonego związali to wiem ale dzieciaki chyba żyją zamkniete. hm?
dzieciaki zostały w zamknięciu, ksiądz miał tam wejść z małym oddziałem, sfilmować badania Abeldy i zabrać próbkę krwi w celu zrobienia antidotum, a następnie wszystko miało zostać spalone... skoro oglądałeś to widziałeś, że nie wszystko poszło po jego myśli.
Ja to widzę tak:
Mogą spalić od razu wszystko co jest w środku, ale prawdą jest, póki nie maja pewności przezorność nakazuje myśleć, że istnieje mniejsza lub większa szansa, że infekcja może być poza kamienicą. W tym wypadku mogą albo to zignorować i spalić wszystko w cholerę, albo spróbować zdobyć materiały na antidotum, a potem spalić wszystko w cholerę. W drugim wypadku "tylko" ryzykują życie kilku ludzi, ale mają pewność, że zrobili wszystko by powstrzymać infekcję.
Pomysł jest dobry, ale jak zawsze w takich filmach oddziały specjalne okazują się raczej niezbyt specjalne.
możliwe też, że ten ksiądz wkręcał tych komandosów z nadzieją że zginą, a on sam ocaleje i nie wyjdzie na jaw cały ten burdel...
No wiesz zależy w jakim sensie tu użyto słowa "specjalny" (dla niekapujących -> specjalnej troski itp.)
moi drodzy wszystkim wam umknal(albo i nie) jeden maly szczegol, infekcja juz teraz znajduje sie poza budynkiem. zakazony jest pies. to on przeniosl infekcje na dziewczynke, juz dokladnie nie pamietam ale w pierwszej czesci bylo to nieco sugerowane. pies wraz z ojcem malej dziewczynki (nie pamietam jak ma na imie) poszli po lekarstwa, w drugiej czesci wlasciciel z psem sa na zewnatrz, wlasciciel wraca z strazakiem, pies zostaje. jestem niemal pewien ze w trzeciej badz kolejnej czesci ten watek zostanie kontynowany po tym jak wszystkie inne beda rozwiazane. takie typowe zakonczenie horroru, niby infekcja opanowana, wszyscy spaleni/wyleczeni a tu nagle pies dostaje swira:D
Coś ci się chyba pomyliło. Pies został uśpiony bo atakował wszystkie zwierzęta w lecznicy. Tak powiedział ten z inspekcji czy z czegoś tam.
Trochę śmieszne ale prawda. W pierwszej części była mowa o wirusie natomiast w drugiej okazało się że są to demony. Zaciekawił mnie fakt że pies był demonem tzn. miał w sobie demona.
Przecież dziennikarka ma "demona" (robala?!), więc nie wszyscy są wyleczeni/unicestwieni.
Ja wiem, że to film z gatunku horror, więc zjawiska nadprzyrodzone są tu jak najbardziej na miejscu, ale parę kwestii po prostu się nie klei. Na przykład jeśli ofiary dziewczynki to nie są stricte zombie bezrozumne, tylko demony z piekła rodem (lub raczej nosiciele demona czy diabła), to dlaczego zachowują się jak bezmózgie stwory nieumarłe i jedynie z wyciem kąsają kogo się da na prawo i lewo?
No bo gdyby demon chciał się wydostać z kamienicy na szeroki świat, to czy nie lepiej byłoby mu udawać (pod postacią dowolnej uchlanej ofiary), że jest ok., niewinny jak ptaszyna niebieska i dopiero na zewnątrz pokazać kły i wtedy żegnaj piękny świecie bożych dziatek? Reporterka (już jako opętana robalem) w końcu jakoś do tego doszła... Moim zdaniem twórcy sequela po prostu naciągnęli starą dobrą kanwę klasycznego „zombie survivala”, jakim była jedynka i poszli w klimaty satanistyczno – kosmiczne, coś jak skrzyżowanie „Egzorcysty” z „Alienem” lub takim starym horrorem sci - fi „The Hidden” (polski tytuł „Ukryty” z 1987 r.). Zdaje się, że tam też był taki robal doustny, ale za to wyjątkowo błyskotliwy ;)
No ale nawet ci co nie mieli robala w sobie to i tak byli demonami (tak powiedział ten księżulo) ;///
Księżulo łgał jak nie przymierzając pies, bo był Centralnej Agencji Watykańskiej (Central Vatican Agency), której eksperyment wyrwał się spod kontroli i musieli w związku z tym zrobić czystkę wśród pechowych jego ofiar. Wiadomo, jak prawił dawno temu dziadunio Lenin, żeby zrobić omlet, trzeba rozbić parę jaj ;)
bo byli zarażeni wirusem, który wywołuje agresję... prosta sprawa.
z upływem czasu wirus zmutował i demon był w stanie kontrolować późniejszych zarażonych... to tylko film panowie i dziewczęta.
Jeszcze trochę a wszystko nam się ułoży w logiczną całość. Ale na niebiosa jak wytłumaczyć zachowanie spec-grupy która zachowuje się od początku jak rozhisteryzowane fanki Dody i to przed okresem ? Jeśli miałbym wybierać zombie to wolę amerykańską odmianę, chodzi powoli z wysuniętymi do przodu rękami i tylko od czasu do czasu wymsknie się któremuś: braaaain !
No, są niejasności, głownie te dzieci zamknęte w pokoju ale może to jest fundament pod trzecią część?? No bo gdzieś czytałam że będzie trzecia część.;D
Ksiądz dowodzący jakąś fajtłapowatą imitacją SWAT... Czemu ich tam nie weszło z 30tu? Strasznie mnie drażniła nielogiga ich działań. Mam nadzieję że quarantine 2 odetnie się od tej fabuły
ehhh...jak tak czytam komentarze to dochodzę do wniosku że prawie wszystkim filmu kojarzy się negatywnie...a myślę że nie o to chodzi żeby doszukiwać się błędów...bo one są w każdym filmie, czy to większe czy mniejsze...myślę że twórcy nie mieli w zamierzę stworzyć obraz idealny...celem ich było pewno spłodzenie czegoś strasznego, bazując na popularności i pomysłach z pierwszej części...i im się udało moim zdaniem...nie rozumiem osób które są aż tak bardzo rozgoryczone tym że jedynka była lepsza...a jaka miała być?...ile jest takich filmów które w wtórnych wydaniach okazują się ciekawsze....raczej znikoma ilość...zgadzam się że jedynka była lepsza..ale to nie znaczy ze dwójkę trzeba zmieszać z błotem...
Mało tego. Przepowiadam że pewno jak to jest przeważnie w naturze trójka będzie lepsza od dwójki a gorsza od jedynki...i ok...co nie znaczy że dwójka nie jest godna polecenia osobą które lubią horrory...mi się podobało..ale ja w sumie nie jestem obiektywny bo uwielbiam takie klimaty...
Więc jak zacząłeś czytać od końca - to nie czytaj tego co na górze!