momentami trzyma w napięciu, pare razy mozna podskoczyć, to nie to samo co rewelacyjna 1 część, ale i tak było dobrze do momentu kiedy angela zastrzeliła ostatniego zołnierza., o ile przez cały film nie raziły te opętania, o tyle gdy okazało się że w Angeli tez jest demon, zrobiła się z tego komedia i napięcie momentalnie spadło;
Sorry, oglądałeś jedynkę i nie wiedziałeś, że Angela jest po ciemnej stronie mocy? :) Przecież jednoznacznie zakończyła się pierwsza część. A tu w dwójce hasa sobie, jak gdyby nigdy nic. Myślałeś, że tego ostatniego zombiaka ciosem karate rozwaliła?