Phoenix i Theron zagrali tu najlepiej. Wahlberg takze nie zawiodl, choc jakims duzym jego fanem nie jestem - i ten film tego nie zmienil (nawet nominacja do Oscara za 'Departed' tego nie zrobila). Fabula jest juz gorsza; scena z zabiciem policjanta bardzo przypomina sekwencje z 'Godfather', gdzie Michael musial unicestwic niewygodnego szefa policji - z innym skutkiem niz tutaj, ktorego wole nie zdradzic.
Za malo mnie ten film poruszyl, posiada zbyt nikle napiecie, by wywolac zywe emocje. Aktorzy, mimo ze swietni, nie uratuja calosci przed schematyzmem, jaki to zawiera scenariusz. Na szczescie rezyser oszczedzil happy endu, bardzo tutaj niepasujacego. Tylko czy warto poswiecac prawie dwie godziny na cos, co nie przysparza wiekszego zainteresowania? Jesli juz, to dla wspomnianej obsady.
6/10.