Co prawda nie czytałem książki, ponoc bestseller, historia bez wątpienia dramatyczna jednak ten film - coś w rodzaju paradokumentu niewiele z tego oddaje, gdyby porównac go do 'Czekajac na Joe' wypada raczej slabiutko - naciagane 6/10
Kiepska ekranizacja naprawdę świetnej książki. Rozczarowałem się trochę, film sprawiał wrażenie jakby reżyser krzyknął do ekipy filmowej: "Jest materiał, zróbmy to szybko, nieważne jak i puśćmy do kin zanim ktoś nas uprzedzi!"
Takie mam przykre odczucie.
Zgadzam się z kolegą Sparrow`em. Książkę czytam akurat, film mam jako że był razem z książką. Nie oglądałem go bojąc się że potem nie będzie mi się chciało czytać książki. Jednak po obejrzeniu stwierdzam iż taki film nie jest w stanie odwieść mnie od wersji drukowanej która jest jednym z arcydzieł literatury. Odczuwam wielki, naprawdę przeogromny niedosyt po obejrzeniu filmu. No ale żebym był zadowolony to wersja kinowa by musiała być dokładnym odwzorowaniem książki. Słowo w słowo. Wtedy film by trwał kilka dni no ale uznałbym go również za arcydzieło z tym że kinematografii. A tak ... No owszem, dobry jest ale twórcy mogliby się bardziej postarać robiąc film o największej tragedii w dziejach himalaizmu.