Zakręcony szaleniec niebezpiecznie bawi się kilofami, z czego wynika niezła makabra.

Najgorszy film jaki obejrzałem w ciągu kilku ostatnich lat. Denna gra "aktorska", płytkie dialogi i "fabuła" której nie ma.
Żałosne.
0/10

Dno Dno Dno Dno Dno i jeszcze raz wielkie Dnoooo!!!1/10

Gdy przeczytałam w wypożyczalni opis widniejący na okładce tego "MEGA HITU", "PREMIERY", na myśl przyszła mi słynna zagadka MENSY:

"Stoisz przed dwiema bramami, z których jedna prowadzi do wyjścia natomiast druga do przepaści. Przed bramami stoi dwóch strażników, z których jeden kłamie a drugi mówi prawdę. Jak...

To najdurniejszy i najgłupszy "horror" jaki w życiu oglądałam! Szkoda słów... Wygląda, jakby nakręcił go 5-latek małą kamerką. Perfidnie widać, że część scen kręcona jest na scenie, widać dym itp... Nie stać ich było na sprzęt i kręcenie w lesie? Nie wspominając o tym, że ten cały Simon dostaje na koniec filmu siekierą...

jak dla mnie słaby - ale niektórym może się podobać :)

Film jest bardzo fajny polecam wam go nie patrzcie na zanizona ocene

Co tu duzo mowic...
Crispin Glover wykonal swoja robote dobrze (tak jak tez zrobil w "WILLARD" )
Natomiast caly klimat ucieka gdzies bokami i zamiac strzaszyc film smieszy...
Mamy tu nie najlepsze efekty specjalne (ech te czesci ciala, jak i w ogole cale trupy :))
Gra aktorska reszty grupy, srednia,
Jak zwykle...

Jeden z najgorszych filmów tego gatunku. Po prostu nie da się tego oglądać. Beznadziejne dialogi, efekty. O samych aktorach wolałabym nawet nie wspominać :D W skali od jeden do dziesięć, oceniam go na UWAGA !!! aż (1) :D Film dla WYTRWAŁYCH. :D

POmyśleć, że Williem Dear wyreżyserował kiedyś popularny familijny hit HARRY I HENDERSONOWIE.
No, ale to było bardzo dawno temu.. nim został etetowym twórcą filmów klasy B i C.
SZYMON MÓWI to kolejny "wykwit" spod rękli Deara i to z samym Crispinem Gloverem w roli głównej!!!
SZYMON MÓWI ma być w zamierzeniu filmem...

WTF?
najbardziej obleśny film, jakiego widziałam...:/ Nigdy więcej.
Nie radzę nawet zaczynać.

dla mnie całkowite dno (zaznaczam iż lubię horrory), kompletnie nielogiczne, momentami śmieszne że aż żałosne, tragedia... jak zawsze w lasach czyha śmierć... i zabijające liście... uważaj na liście bo rzucają kilofami.................................................... brak pomysłu jak dla mnie.. prawie jak drużyna...

Jak zwykle grupa nastolatków ;)

hehe czemu 95% horrorów z ostatnich lat zaczyna sie w samochodzie [ pomijając intro]
albo rodzinka po traumatycznych przeżyciach sie przeprowadza i zaczyna od nowa, albo grupka upośledzonych nastolatków rusza na wycieczkę i pada im fura albo coś w te mańkę ...

to raczej film z tego drugiego gatunku.

ogólnie to...

Dawno nie widziałem tak tragicznego filmu. Gra aktorska żenująca, fabuła również. Powinni
zakazać produkcji takich filmów, a aktorów w raz z reżyserem skazać na jakieś roboty
przymusowe i wprowadzić zakaz wykonywania zawodu.

Może ktoś wie jaki tytuł nosi utwór wykonywany przez tego kolesia co palił?
Wpadł mi ten utwór do głowy ale nie mogę go znaleźć ;/

nawet miotacz kilofów to za mało, żeby dać 2

Obejrzałam film z czystego przypadku i powiem szczerze, że jeszcze nigdy w życiu nie
śmiałam się tak na trillerze. Film to totalne dno, nie wiem co reżyser miał na myśli tworząc
to bagno. A pieniądze przeznaczone na film mogły iść na przykład na biedne dzieci, albo
zwierzęta. Kompletna parodia.

Jeden z najsłabszy "horrorów" jakie miałem okazję zobaczyć. Irytująco głupi i puści "bohaterowie",
których po kolei likwiduje równie irytujący przygłup. Tego filmu nie da się oglądać na trzeźwo.
Choć z drugiej strony chyba nawet bimbru byłoby szkoda na taką padlinę, omijać i to szerokim
łukiem.

Obraz Williama Deara, specjalizującego się w kinie klasy B i produkcjach telewizyjnych, korzysta ze schematów grozy najgorszego sortu.Film ma nawiązania do nieśmiertelnej „Psychozy” Alfreda Hitchcocka, które tak naprawdę w końcowym twiście aż biją po oczach.Fanom horrorów z pewnością przypadnie do gustu pokaźna liczba...