Pewnie znowu mi napiszecie, że ten film mial być kiczowaty, tak jak w kill billu. Zauważam między tymi filmami podobieństwo---)są naciągane, tandetne i tylko tyle. To że się strzelają nie znaczy że jest utrzymany w Tarantinowskiej konwencji...
(możecie nie używać obelg, tylko normalnie podyskutować?)
Kill Bill jest zabawa, Tarantino uwielbia chyba walki na katany i dziwne historie... stworzyl on Kill Bill'a by zabawic sie tym kierunkiem i jesli fil oglada sie z dystansem to moze byc on bardzo ciekawy no i oczywiscie Kill Bill zabija tez swietna sciezka dzwiekowa... niepodchodz do wszystkich filmow z calkowita powaga to niespotka cie rozczarowanie. PZDR
Ten film nie jest kiczowaty i Kill Bill to się dio niego nie umywa. Arcydzieło postmodernizmu to wlasnie Swieci z Bostonu.
Tarantino to geniusz. Zrobił kilka filmów które bedą pamiętane zawsze.
Święci to dobry film. Nawet bardzo.
"Święci kasują niemal każdy jego film"? ...:) Zwłaszcza Pulp Fiction:D:D Nie bądź śmieszny.
"Prawie kazdy" to cos innego niz "kazdy". Powiedziałem "prawie" bo akutrat Pulp Fiction nie kasuje. Dotarło?
Ciesze się że się rozumiemy z tym PF. BS to naprawde bardzo dobra produkcja, ale nie przesadzałbym zbytnio z zachwytami nad tym filmem. Proszę popatrzeć nań chłodnym spojrzeniem. Nie jest to film perfekcyjny więc czemu przypisyuje się mu cechy takiego?
I nie ma wysokich aspiracji. Nie jest był promowany jako super sensacja z mega inteligentna fabułą
Pulp fiction oczywiście jest o wiele lepszy niż Swieci z Bostonu. ALe juz poztsałe filmy Quentina juz nie dorównują Swiętym z Bostonu. Oczywiscie Swieci nie jest filmem doskonałym, szczegolnie w koncowce momentami siada scenariusz. Ale ten film nadal pozostaje najbarzdeij postmodernbistycznym filmem jaki widzialem, co nie znaczy, ze najlepszym.
dla mnie film był genialny. osobiście uważam, że Kill Bill był sikanką pseudokrwi i bajeczką o wszechmocnej Umie T. myślę, że tych dwóch filmów nie można zestawić w jednym zdaniu, bo byłoby to niezłą obelgą dla tego pierwszego. a co do Pulp Fiction - film świetny ale nie aż tak jak Święci. sposób jak został ukazany ŚZB jest niekonwencjonalny i intrygujący. bez urazy, ale wielu osobom pokazywałam ten film. te którym się nie podobał nie grzeszyły inteligencją. pozdrawiam
Film jest swietny, moge go ogladac wiele razy i zawsze bedzie mi sie podobal. Nie porownuje go do kina Tarantino, bo i po co. Dla mnie jest swietny, kapitalna rola detektywa fbi. Podobal mi sie tekst w sadzie pod koniec filmu: "niez zabijaj , nie kradnij...., to rzeczy ktore kazdy czlowiek moze przestrzegac". MOim zdanie kapitalny film, kapitalna muzyka. Gdybym mial wybierac pomiedzy tym filmem a pulp fiction [chociaz to rozne filmy] gdzie w niektorych postach toczyla sie dyskusja, to wybralbym sietych. Daje 10/10. DZiekuje.