PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10213}

Święci z Bostonu

The Boondock Saints
1999
7,8 169 tys. ocen
7,8 10 1 169426
7,1 29 krytyków
Święci z Bostonu
powrót do forum filmu Święci z Bostonu

Dziwię się ogólnej euforii na punkcie tego filmu. Dawno nie widziałem czegoś równie infantylnego, niekonsekwentnego i prostackiego. Żenująca fabuła, denne dialogi, słaba gra aktorska. Willem Dafoe - koszmar. Jak na komedię żałosne gagi i generalnie mało śmiesznie, jak na coś poważnego kretyńska jednowymiarowość postaci i idiotyczne moralizowanie. I te rozwiązania formalne - ni przypiął ni przyłatał. Koszmar.

pushkodlon

uuu, kolejny "wielki krytyk", ktory po takim filmie spodziewa sie intelektualnej uczty, czeka na dialogi na poziomie prof. Miodka czy innego Mlynarskiego. czeka az w glownych bohaterach zajda zmiany psychologiczno-moralne, ze postacie beda mialy niezwykle skomplikowane portety psychologiczne. no i oczywiscie skomplikowanej fabuly a'la lynch... pozdro

ocenił(a) film na 10
Brok

HEHE :)

Trafny komentarz. Święci z Bostonu to groteska, i jak to w grotesce, perwne rzeczy sa uproszczone, by uwypuklić inne. I o to chodzi, i o to chodzi ... ;)

pushkodlon

Hhmm... nie wiem czy Święci to groteska- jeżeli tak to w bardzo lekkiej formie.
Natomiast jeżeli ktoś pisze o słabej grze aktorskiej to to już nie jest kwestia gustu, a zwykła nieumiejętność oceny i konfrontacji gry ze sposobem napisania danej postaci. Dafoe zrobił to co później Depp, parodiując chyba też swe role- w każdym razie orgastyczne odtwarzanie zbrodni chyba nie tylko mnie na myśl przywiodło scenę z Plutonu.
Może Twa, pushk., opinia wynika po prostu z niewielkiej ilości ujrzanych filmów, gustowania w jakimś konkretnym gatunku, itp.
Hmm... taką opinią wystawiasz wizytówkę sobie, nie obrazowi z pewnością... ja odczuwam ulgę pewną chyba że ten film nie podoba się komuś kto może spodziewając się niezwykłych rozwiązań na poziomie psychologii i dialogów sam buduje swą opinię ze słów "idiotyczny" "kretyński" "denny", a do tego błędnie stosuje pojęcia bardziej "wyszukane"... jak możesz krytykować cokolwiek co poziomem werbalnym przewyższa Twój (i to nie tania zaczepka, a prośba o kontemplację nad poziomem własnej wypowiedzi;P) ?:P

Arrakin

Widziałem oba te filmy (świeci z bostonu i pluton ) i jakoś niemogę sobie przypomnieć dlaczego porównujesz te dwa filmy(oczywiście oprócz udziału tego samego aktora). O jaką dokładnie scenę w plutonie ci chodzi? Pozdrawiam

kosmodestruktor

oj, oczywiście scenę śmierci w Plutonie. I bynamniej nie zestawiam tych filmów w żaden sposób, poza tą- po wizji co się stało, wygląda doprawdy analogicznie jak u Stone'a przed zgonem... natomiast same sceny nie mają innych punktów zbieżnych...

ocenił(a) film na 10
pushkodlon

aktorstwo w tym filmie jest genialne! Dafoe - jego najlepsza rola. Reedusa i Flanery'ego wcześniej nie znałam, są znakomici! ten gościu, który grał Greenly'ego - świetna postać i świetnie zagran. a David Della Rocco...nie do wiary, że to debiut! czysty talent, przekonujący w swej roli