Trochę na siłę dorobiona ideologia do wielkiej rzeźni. Trzeba potraktować z ogromnym dystansem to uproszczenie. Film ma klimat gry komputerowej. Jest UNREAL. Na szczęście postarano się o sensowne, otwarte (niemal refleksyjne) zakończenie. Ale dla mnie ani śmieszny, ani straszny, ani pouczający. Najwyżej odrobinę zabawny (czarny humor, sarkazm). Do Pulp Fiction się nie umywa, choć niewątpliwie Tarantino "zainspirował" Duffiego ;)
No właśnie nie mam grobowego... bo nie przepadam za czarnym humorem... Jakoś nie potrafię wybuchać śmiechem, gdy ekran wypełniają zwłoki i strzelanie. Oczywiście sa wyjątki. Zdecydowanie na tak są u mnie takie filmy jak Rodzina Adamsów czy Pulp fiction. Ale z komedii wybieram głównie humor absurdalny, czasem rozbawi mnie jakaś komedia familijna. Pewnie Cię to nie zainteresuje, ale po prostu uwielbiam prawie wszystkie polskie kabarety. Podsumowując - wesoła ze mnie osoba i raczej łatwo mnie rozmieszyć. A Święci to raczej kino akcji + trochę humoru gratis, a nie komedia + bonus: parę trupów.