muzyka mi się podobała i tyle; nie doszukałam sie tam żadnego przekazu między linijkami,a szkoda; nakarmić ducha raczej się tym nie da,podobać się może tylko tym, których dusza głodna nie bywa..
zacytuje siebie :] "uuu, kolejny "wielki krytyk", ktory po takim filmie spodziewa sie intelektualnej uczty, czeka na dialogi na poziomie prof. Miodka czy innego Mlynarskiego. czeka az w glownych bohaterach zajda zmiany psychologiczno-moralne, ze postacie beda mialy niezwykle skomplikowane portety psychologiczne. no i oczywiscie skomplikowanej fabuly a'la lynch... pozdro"