Obejrzałem raz,drugi,obejrzę i trzeci.Pewnie i piąty.Typowa irlandzka solidarność i
zadziorność.Może to i mały kraj,ale serca do walki im nie brakuje.
Mieszkałem w Irlandii 5 lat i kiedyś idąc se do pracy na nocna zmianę wyskoczyło do mnie 3 Irlandczyków. Zaczęli (jak to oni) chwalić się swą płynną angielszczyzną czyli walenie "fakami" a jak się skumali że ja nie "swój" (angielski mam dobry, ale nie aż tak) w ruch poszła pięść jednego z nich. Dostałem prosto w szczękę. Do tej pory nie wiedziałem, ze Irole są zadziorni, oni natomiast nie wiedzieli, ze w Polakach krew szybciej się gotuje od prędkości światła. Po przyjęciu jego pięści na mej żuchwie, zapaliła mi się czerwona lampka a temperatura krwi wzrosła do minimum 1000 stopni. Odpowiedź była natychmiastowa. Że trochę praktyki nabyłem w Polsce to wiedziałem jak uderzać :) Kolesia chyba przewiało bo jak stał tak padł a jego dwóch kolegów szybciej uciekło niż mi się krew zagotowała. Więc uważam kolego, że ta ich zadziorność jest stanowczo przereklamowana. Nasza natomiast nie doceniana.
Owszem w gębie są mocni i tu ich mocarstwo się kończy.
Nie dotyczy to natomiast ludzi starszych, zdecydowana większość Irlandczyków "starej daty" jaką udało mi się poznać byli to bardzo sympatyczni i inteligentni ludzie, którzy doskonale wiedzą co się na świecie dzieje, którzy mają przeogromny szacunek do naszego kraju. Może to wszystko wynika z podobieństw historycznych naszych krajów.
W ich waleczność wierze.
Co do filmu: GENIALNY !!!
Po swojej osobistej przygodzie masz czelność wypowiadać się o całych narodach i całej młodej ludności w nich zamieszkującej?
Równie dobrze mógłbyś mieć podobną historię w Polsce, wtedy zapewne siedziałbyś cicho.
Co do filmu: DENNY !!!