kultowy film...nic dodac nic ująć, poprostu rewelacja - film do którego chyba najczęściej powracam( widziałem do tej pory chyba z 15 razy - maniak??). Aktorzy dobrani idealnie, od samego początku budzą straszną sympatie(brawa dla Flanery'ego i Reedusa!!), akcja i co najważniejsze w filmach takiego gatunku - humor jest na najwyższym poziomie - poprostu brak mi słów, żeby chwalić to trzeba zobaczyć, a jak komuś sie nie podoba - trudno, ma takie prawo, ale widocznie nie trafił w klimat, bo film jest genialny...a i ciekawy tytuł, troche mylący, mój kumpel odrazu zrezygnował gdy usłyszał "Święci z Bostonu", ale po oglądnięciu był wniebowzięty i mile zaskoczony...