Tytul ang Bialy Dom w ogniu, przetlumaczone na Swiat w Ogniu. Czyli jak bialy dom padnie, to tak
jakby caly swiat legl w grugruzach. Poracha...
Takie tłumaczenie dosyć nie jasne bo powinien być "Biały Dom upadł" chociaż tu sie nasuwa przymiotnik "fallen". No ale nic - zgadzam sie z Tobą, że to tłumaczenie jest kiepskie, zresztą jak większość naszych polskich tytułów. Pozdrawiam:)
...i to jest robienie wody z mózgu reszcie świata Ameryka to...Ameryka tamto... głupie niedokształcone amerykańce myślą, że są pępkiem świata.
Tytuł nawiązuje chyba do Black Hawk Down (u nas "Helikopter w ogniu"). Dystrybutor musiał (?) też coś dać "w ogień" dla podtrzymania tradycji ;-) "Biały dom w ogniu" specjalnie nie brzmi, a że to film Emmericha, to "świat w ogniu" jest dosyć bezpiecznym założeniem.
Ja jednak bym dał "Amerykę w ogniu".
Raczej jest to celowe zagranie. Pewnie myśleli, że jesteśmy na tyle głupi, że się nie połapiemy. Osobiście tytuł "White House Down" w ogóle mnie nie zachęca do obejrzenia. Jednak gdybym nie znał tytułu oryginalnego to ten polski bardziej do mnie przemawia. Jest jeszcze ktoś zainteresowany gównianym kinem "śmieciowej akcji" amerykańskiej? Jak słyszę "Upadek Białego Domu" to mnie zrywa na wymioty. Kino europejskie jest zdecydowanie lepsze tylko, że nie ma takich sponsorów.