To mógłby być dobry film na poziomie Hot Spot gdyby nie błazeńska gra Ellen DeGeneres. Nawet komedia musi być zagrana poważnie, a ona rozwaliła cały film niepoważnym podejściem do roli i błazenadą jaką odstawiają prowadzący talk show. Jej gra stoi w opozycji do świetnych ról Johnsona i Arquette. Potencjał został zmarnowany.