Po prostu nie wierzę :O Dla mnie film był świetny i spodziewałem się oceny w granicach 8 (sam dałem 9). Żona astronauty nie jest żadnym tam filmem akcji, tylko mrocznym thrillerem z odrobiną psychologicznego zacięcia. Nie rozumiem też negatywnych opinii co do zakończenia .. To, że miałoby to być wymysłem w jej głowie, wg mnie kompletnie zrujnowałoby ten film i spowodowałoby, że jest tak naprawdę o niczym. Główna bohaterka była zakochana w swoim mężczyźnie i doskonale go znała, także bez trudu wyczuła zmianę w jego zachowaniu, a do tego doszły podobne odczucia u innych żon. No i musiała też stanąć przed drakońskim wyborem dla matki, co zrobić z własnym dzieckiem, które tak naprawdę jest nasieniem zła.
Film bez dwu zdań o niebo lepszy od przesiąkniętych komercją "Piratów z karaibów", więc jeżeli ktoś chce go obejrzeć tylko z powodu uwielbienia do Deppa(który zagrał tu dobrze, na swoim poziomie) i wspomnianych bajkowych Piratów to odradzam, film jest zupełnie inny. Dużo bardziej polecam go tym, którym podobał się film Przeczucie
(Premonition) z Sandrą Bullock. Poza tym przypominam, że jest przeznaczony dla widzów powyżej 16 lat ;]
Ja też uważam, że ten film jest świetny...mimo wszechobecnej krytyki na jego temat. Słyszałam tez głosy typu, że był nudny. Ja tak nie myślę.
Uwielbiam klimat tego filmu, ciekawą fabułę, grę aktorską i to jakby lekkie oderwanie od rzeczywistości. Kocham ich lokum, te zimne wnętrza, nowe mroczne mieszkanko, w którym się znaleźli po przyjeździe do Nowego Jorku, a także to co dzieje się w umysłach państwa Armacost, to przyglądanie się sobie...Film jest specyficzny, nie dla każdego. Widziałam go już wiele razy i lubię do niego wracać. Pozdrawiam
Racja, film jest bardzo dobry (dlatego 8/10) ale z kolei brak w nim szybkiej akcji i dlatego większość niskich ocen to efekt zawodu, bo po kinie SF ludzie spodziewają się super efektów, wybuchów i strzelanin, a to całkiem inny typ kina. Mi osobiście bardzo przypadł do gustu i daję 8/10
"po kinie SF ludzie spodziewają się super efektów, wybuchów i strzelanin"
z tym akurat bym polemizował - SF to nie samo co filmy akcji
poza tym po tych kilku latach muszę dodać adnotację do tytułu tematu - koniec końcem obecne 6.4 to nie taka zła ocena ;] Niemniej dla tego filmu i tak za niska..
No właśnie, dlatego napisałem dalej "a to całkiem inny typ kina" Niestety większość widzów przyzwyczajona jest do hollywoodzkich produkcji SF naszpikowanych efektami i szybką (choć nie zawsze sensowną) akcją, dlatego też "Żona astronauty" ma obniżoną notę. To niestety efekt rozczarowania tych, co się spodziewali po kinie SF wielu wybuchów, pogoni i strzelanin.
Też uważam , że średnia tego filmu jest za niska, powinna dotrzeć przynajmniej do 7
Zgadzam się! Patrząc na ocenę tutaj czy na imdb (tam jeszcze niższa) myślałam, że mogę się rozczarować filmem, ale nie. Dobry thriller z elementami sci-fi, pełny niepewności, ze stopniowo budowanym napięciem.
Myślałam jednak, że inaczej się skończy :) Niby wszystko ok a tu... na nią przeszło. Zaskoczyło mnie. Spodziewałam się, że troszkę więcej wyjaśnią o co chodziło z tym obcym, no ale to taki mały minus jedynie.
Ode mnie takie 7.5, ale zaokrąglam do 8/10.