Nie wiem czemu uważacie że był podobny do Dziecka Rosmery Romana Polańskiego. Nie widzę związku, wogóle mi się nie skojarzyły te dwa filmy.Chyba trochę wyolbrzymiacie..
hej, wczoraj pierwszy raz obejrzałam ten film i w polowie przypomniało mi sie "Dziecko Rosemary"... to przez to, ze obydwie główne bohaterki miały krótkie blond włosy i obydwie zaszły w ciążę, nie wiedząc dokładnie, kto jest ojcem... i mialy przeczucie, ze z dzickiem/ dziecmi jest cos nie tak i są one w pewien sposób bardziej spokrewnione z ojcem niz z matka...
jaaa, aleś dała popis. Mnei też się od razu przypomniało DR ale napewno nie przez to ze były blondynkami bo czytałem książkę i nie wiem jaki miała kolor włosów Rosemary :)
Co do dalszej części Twojej wypowiedzi to ja uważam, że raczej przez to sa podobne wątki, że
a)ojciec jest opętany
b)dziecko/ci nie są do końca ludźmi
c)ogólna atmosfera spisku
d)biorą ją za wariatkę - sama nie wie czy nią nie jest
Takie jest moje zdanie
Jak to nie wiedziały kto jest ojcem???
Dziecko bardziej spokrewnione z ojcem/matką? nie no rotfl
pzdr
Ludzie, nie profanujcie arcydzieła jakim jest Dziecko Rosemary porównując go z tym gniotem zrobionym na potrzeby zakochanych w Johnym Doopie smarkuli.
.
Ja również uważam, że film ten nie dorównuje "Dziecku Rosemary" tym niemniej wyrażanie niechęci do aktora przez celowe przekręcanie jego nazwiska uważam za prostackie zachowanie. Zresztą całe to zamieszanie związane z Deppem jest zabawne. Depp zyskał wielu krytyków, ponieważ posiada olbrzymią liczbę fanek zwracających większą uwagę na jego wygląd niż grę aktorską. Podobnie było jeszcze niedawno z Di Caprio, którego "znawcy" nie lubili tylko dlatego, że posiadał liczne grono fanek piszczących na sam jego widok.
Co do gry Deppa trzeba przyznać, że doskonale nadaje się do roli barwnych, ekscentrycznych postaci. Pokazał to w takich filmach jak Edward Nożycoręki, Ed Wood, Piraci z karaibów, Jeździec bez głowy, Charlie i fabryka czekolady. W bardziej typowych rolach może nie zawsze zachwyca ale według mnie spisuje się solidnie.
Jeśli chodzi o "Żonę astronauty" to moim zdaniem twórcom nie udało się zbudować odpowiedniego napięcia. Scenariusz średni - motywy kosmity niezbyt przekonujące, a zabiegi mające zasiać u widza wątpliwości (choćby dawne problemy z psychiką bohaterki) nie są skuteczne. Najciekawszy był według mnie początek filmu, później tempo akcji spadło, a próby wprowadzenia paranoicznej atmosfery nie były udane. Zakończenie było zbyt schematyczne i zupełnie nie przypadło mi do gustu.
akurat nie porównywałem DR z Żona astronauty tylko odwrotnie, zapomniałem zaznaczyć :)
Depp to doskonały aktor.
Jak już tak szukacie analogii do filmu Polańskiego, to czemu przeoczyliście fakt, że w "Żonie Astronauty" Alexa zagrał Nick Cassavetes zaś męża Rosemary - John Cassavetes, no proszę kolejne podobieństwo :P
A odnosząc się do "Żony ... " film urzeka zdjęciami, muzyką i rolą Theron, a Depp ? Tutaj przeciętniak. Kolejny + za mowę kolorów.
nie chodzi o podobieństwo filmów, tylko wątków...
również uważam , że pod tym wzgledem podobny do DR