Nierozumiem skąd tyle negatywnych ocen,według mnie film był bardzo dobry. Jestem fanem twórczości Doroty Kędzierzawskiej i mogę z czystym sumieniem polecić ten film każdemu kto też lubi jej filmy. A negatywne oceny są zapewne spowodowane wielkimi oczekiwaniami co do efektów.
Ja np. nie oczekiwałem po tym filmie za wiele, ale to co dostałem przekracza ludzkie pojęcie.
PS:Nie liczyłem na jakieś super efekty jak coś.
Każdy ma prawo do swojego zdania, cieszę się, że komuś ten film się podobał. Ale mówienie, że rozczarowanie wynika z niedostatecznych efektów specjalny to nieporozumienie. Film nie poprowadził od początku do końca żadnego wątku, nie wniósł nawet namiastki prawdziwej atmosfery żużla. Podmiana dyscypliny na jakiekolwiek inny sport motorowy nic by tutaj nie zmieniła. Bohaterowie są nakreśleni albo okropnie stereotypowo - matka i siostra Lowy, jego "rywal" (cudzysłowie bo ta relacja jest bardzo słabo nakreślona) albo nieudolnie (koledzy Lowy, którzy mają swoje problemy nas w ogóle nie obchodzą bo nie zbudowano ich postaci w żaden sposób). Ten film to scenariuszowa, artystyczna i montażowa wydmuszka.
Fan Doroty Kędzierzawskiej? Chyba raczej rodzina? Zgadzam się z przedmówcą. Dodam jeszcze beznadziejna realizacja dźwiękowa. Oprócz tego wiele głupot jak źle dobrane kolory kasków (rezerwa taktyczna w obu zespołach?), brak wiekowo zaawansowanych zawodników, ujęcia z kamer pokazywane w telewizji, których nie powinno być, brak otoczki meczu, np. wywiady bez tła reklamowego.