Główny bohater filmu bardzo przypomina mi mojego sąsiada. Podobny dziadek, mistrz szybkiej i inteligentnej riposty, ale jednocześnie potworny egoista. Podobnie jak filmowy Tomasz rozwiedziony, chory i nieszczęśliwy... zapewne wielu znajdzie takie osoby w swoim najbliższym otoczeniu...
Poprzez pryzmat cynizmu poruszane są w filmie tematy życia, śmierci, Boga, miłości...
Dobre, ambitne kino, które zmusza do refleksji.