Chodź nie jest to typowe kino samurajskie i film jest zrobiony bradziej pod publikę, to całkiem przyjemnie go się oglądało. Nie wiem, ale chyba nie widziałem jeszcze tak gługiej sekwencji walk jak ostatnia bitwa, leją się..leją i leją...bez końca:D Ale to na +, aż przypomniał mi się film z 66' Miecz zagłady. Apropos też godny polecenia. Fajna fabuła, wszystko ciekawie się rozwija. i że tak wrócę do tej walki. 13 samurajów na przeciw ponad 200 to już coś i to jeszcze jak ich koszą:D