W dziewiętnastowiecznej feudalnej Japonii, powszechny strach sieje brat shoguna, Matsudaira Naritsugu. W obawie o kruchy, z trudem latami budowany pokój, lokalne władze postanawiają w tajemnicy pozbyć się Naritsugu. Misja zabicia tyrana, zostaje powierzona doskonale wyćwiczonemu w walce samurajowi, Shinzaemonowi Shimadzie. Zbiera on drużynę trzynastu wojowników, którzy podejmą się wykonania tego zadania.
Za dużo patosu, za mało realizmu, postacie biało czarne - wyraźny podział na tych dobrych męskich i dzielnych i na tych złych, tchórzliwych. Za dużo filozoficznego bełkotu "wojna jest wspaniała bo pozwala docenić życie". Po co takie teksty? Nie lepiej pozostawić to niedopowiedziane aby widz sam... więcej
Niestety z kinem ken-geki już od kilku dobrych lat dzieje się to co z westernem - nie oddziałuje na widza tak jak w latach swej świetności. Tak było i w tym przypadku (przynajmniej dla mnie). Pomimo aspiracji i nawiązań do "Siedmiu samurajów", nie poczułem ani krzty z tego co oferował mi Kurosawa. Przede wszystkim... więcej