Właśnie wyszedłem z kina i jestem
Pod wrażeniem tego filmu, sposobu jego nakręcenia, brutalnie pokazanych pól bitewnych z zgniłymi trupami, jednak tak samo jak w grach, tak samo tutaj miał
Miejsce zabieg wciskania na sile nowoczesnej polityki kulturowej.
Konkretnie chodzi mi o żołnierzy rasy czarnej wymieszanych jakby nigdy nic pomiędzy białymi w wojsku brytyjskim.
To jest dla mnie dość niesmaczne, w 1 wojnie światowej ogromna większość stanowili biali żołnierze, natomiast ci kolorowi nie byli mieszani z nimi razem.
Przykładem tego może być nawet historia piekielnych wojowników z harlemu, czarnoskórych żołnierzy, którzy wykazali się niezwykła odwaga i skutecznością, jednak ze względu na tamtejsze nastroje kulturowe nie chciano ich w wojsku USA. Wysłano ich do szeregów francuskich, gdzie o ile tam ich przyjęto do regularnej walki na froncie, to również nie mieszano ich razem z bialymi. Takie były czasy, teraz wiadomo co o tym współcześnie można sadzić jednak wrzucanie na sile do filmów wojennych takich zabiegów „unowocześniających”, służących ku temu żeby zamazać pewne nieścisłości które współcześnie może i są dla nas zupełnie oburzające, jednak tak było na tamte lata i nie ma co tego chować i uczyć ludzi ze od zawsze świat był kolorowy i tęczowy.
Thomas Alexandre Dumas (1762-1806) generał w armii Napoleona i syn czarnej niewolnicy z San Domingo. Taki epizodyczny przykład wysokiego rangą żołnierza europejskiej armii o odmiennym kolorze skóry. Choć to oczywiście Francja to wciąż Europejczycy nigdy nie byli rasistami do tego stopnia co Amerykanie. A film skierowany do widowni międzynarodowej powinien mieć obsadę również międzynarodową. Poza tym sama forma filmu to opowieść o jednej osobnej historii, a nie statystyka dlatego obecność różnorodnych postaci jak najbardziej jest tutaj dopuszczalna.
Rozumiem Pana punkt, jednak ja osobiście uważam ze należałoby zachować to w takiej formie, jaka by najbardziej odzwierciedlała właśnie ta statystkę tamtych czasów. Zgodzę się z przykładem który Pan wymienił, nie da się zaprzeczyć ze występowały jednostkowe przypadki odstępstwa w szeregach wojsk początku XX wieku, ale sugerując się takimi ciekawostkami można by wysunąć wniosek ze w filmie o powstaniu warszawskim należałoby umieścić czarnoskórych powstańców, ponieważ w nim również brał udział August Ogbola Brown, Nigeryjczyk.
Takie sugerowanie również pozwoliłoby nam dojść do absurdu ze obsadę filmu o 2 wojnie światowej można by gdzieniegdzie zapełnić osobami transseksualnymi z powodu postaci Roberty Cowell.